Wpis z mikrobloga

#cpn #czujedobrzeczlowiek
Też tak macie, że uwielbiacie przebywać w nocy na stacji paliw, zwłaszcza będąc w dłuższej trasie poruszając się np. po autostradzie?
Do tego dodajcie sobie ciepłą noc, zapach lata, w lewej dłoni kawka, w prawej hot-dog, ludzie z różnych zakątków Polski i wy nabierający energii przed wyruszeniem w dalszą drogę.
Jak o tym myślę, to czuję błogość ()
zloty_wkret - #cpn #czujedobrzeczlowiek
Też tak macie, że uwielbiacie przebywać w no...

źródło: comment_15966768186VLEpZZd6bbnawhe0y3Gzm.jpg

Pobierz
  • 66
  • Odpowiedz
@vector_cd2401: mi kojarzy się z dziwnymi typami kręcącymi się koło stacji i pijana młodzieżą. No ale mam tylko wrażenia z miejskich stacji. Mogę sobie tylko wyobrazić i faktycznie może to mieć swój urok.
  • Odpowiedz
@poczekaj do dzisiaj stacje w nocy zmieniają się w centrum spotkań. Nagorzej jak jeszcze za kasą jest jakaś karyna i pod okienkiem stoi cała wioska żeby dotrzymać koleżance towarzystwa.
  • Odpowiedz
@zloty_wkret:
Uwielbiam stacje benzynowe nocą. Pełne gwaru i pośpiechu w ciągu dnia, po 23:00 w dni powszednie stają się ostoją spokoju i harmonii, w której na kilka minut cukrzycowe tętno Warszawy zwalnia i wybija klasyczne 120 na 80. Sprzedawca może sobie darować wciskanie płynu do spryskiwaczy i hotdogów, bo wie, że po pierwsze o tej porze tajemniczy klient już śpi, a po drugie ten, kto odwiedza jego przybytek w nocy gdyby
  • Odpowiedz
@scc322: na Orlenie zrobili na kilku stacjach zmiany: przy wejściu do środka zaraz przy drzwiach stoi babka z terminalem i ktoś kto idzie tylko po paliwo to płaci u niej a hotsogi i kawy to już przy kasie.
  • Odpowiedz
trzeba czekać 10 minut na tankowanie, bo jaśnie pan Janusz musi mieć swojego czostkowego hot doga


@scc322: xD
Ciekawe gdzie. Zrobienie hotdoga trwa krócej niż chrumkanie janusza szukającego drobnych w portfelu
  • Odpowiedz
@zloty_wkret: aż mi się przez Ciebie przypomniało jak 16h wracaliśmy z żoną z Bieszczad motocyklem. Ledwie wyjechaliśmy, to zaczęło padać i przestało dopiero za Radomiem. W pewnym czasie zatrzymywaliśmy się praktycznie co stację aby odpocząć i napić się czegoś ciepłego. Byliśmy przemęczeni, zziębnięci i obolali, ale wspominamy to całkiem fajnie :)
  • Odpowiedz