Wpis z mikrobloga

#perfumyptasznika #perfumy 11/50

Molinard Lavande (2018)

Molinard to obecnie najtańsza marka perfum niszowych na rynku. Flagowy, paprociowy Pour Homme III można dostać za 100 złotych za 120 ml, co jest ceną śmieszną, biorąc pod uwagę długą tradycję i bogatą historię tej francuskiej marki. Ale dziś nie o nich. Lavande to pierwszy zapach z kolekcji Les Elements, z którym się zetknąłem i już chcę poznać kolejne. Każdy z zapachów z serii jest wariacją na temat jakiejś nuty albo kilku nut. I tak oto możemy wybierać wśród lawendy, konwalii, wanilii, wanilio-paczuli, paczuli, figi, skóry czy ambry. Swoją drogą wydaje mi się, że to byłby zajebisty trening dla nosa - kupić każdy z zapachów z tej serii i uczyć się danych akordów właśnie na podstawie każdej z kompozycji ( ͡° ͜ʖ ͡°) Wszystkie są do wyjęcia za max. 150 złotych za 75 ml.

No dobra, ale wróćmy do Lavande. Otwarcie to niemal lawendowy absolut. Lawenda lekko słodkawa, aromatyczno-ziołowa, ale i ostra, aż kręcąca w nosie, od której chce się kichać. Zupełnie jakby ktoś wziął lawendowy susz i roztarł go w dłoniach. Jeśli uwielbiacie ten składnik, to oszalejecie ze szczęścia, jeśli Wam z nim nie po drodze - nie zrażajcie się, dalej dzieje się dużo fajnych rzeczy. Faza z ostrą lawendą trwa kilkanaście minut i ustępuje słodkawej, ale nie ulepowatej wanilii, benzoesowi i tonce. Co prawda w nucie serca kompozycji znajduje się też hedione, czyli syntetyczna molekuła imitująca zapach jaśminu, ale - jak to mam w zwyczaju - nie będę się przechwalał, że gdzieś to wyczuwam i mam aż tak czuły nos ( ͡° ͜ʖ ͡°) I teraz uwaga, być może zostanę wyklęty, ale może ktoś odbiera bazę tego zapachu podobnie jak ja? Bo według mnie to wypisz-wymaluj drydown A*Men Pure Tonka od Muglera. Jest wanilia, jest słodka tonka, są resztki tej lawendy, a benzoes chyba jeszcze bardziej temu pomaga. Ale może się mylę, dawno nie wąchałem "PT" i po prostu mylę to z czymś innym.

Na zdecydowany plus parametry - trwałość spokojnie do 8 godzin i wyraźnie wyczuwalna projekcja przez 1,5-2 godziny. Minusy? Są uniseksem i dla kobiet mogą okazać się zbyt męskie, a dla mężczyzn - zbyt kobiece. Mimo to nie żałuję zakupu i cieszę się, że je poznałem. Rewelacyjna, niszowa jakość. No i flakon prezentuje się rewelacyjnie.

Ocena zapachu: 8,5 / 10
Trwałość: 8/10
Projekcja: 7/10

Cena: 100-150 zł za 75 ml, warto sprawdzać Elnino i Eglamour
Fragrantica
Parfumo
ptasznik1000 - #perfumyptasznika #perfumy 11/50

Molinard Lavande (2018)

Molinar...

źródło: comment_15963866529vXAqH2X3qGerELftW1IEc.jpg

Pobierz
  • 14