Wpis z mikrobloga

Kisnę za każdym razem jak sobie przypomnę, że kiedyś chodziłem do kościoła i brałem udział w magicznych obrzędach i że jako nastolatek spowiadałem się z walenia konia i autentycznie było mi żal i wstyd XD
Kościół wpędzał mnie w poczucie winy, że jako 15-16 letni gimb waliłem konia i oglądałem porno, tak jakby to była jakaś zbrodnia przeciw ludzkości. Pokażcie mi bardziej #!$%@?ą instytucję w Polsce. Że chodzą tam dzieciaki i stare baby to kumam, ale że ludzie w wieku 20+ chodzą tam wysłuchiwać jak trzeba żyć i płacą za to hajs to już jedno wielkie iksde.
#bekazkatoli #religia #takaprawda
  • 130
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@imajoke: dlatego po bierzmowaniu już się tam nie pojawiłam, w liceum wypisałam się z religii, nie wzielam ślubu i nie ochrzcilam dwójki dzieci (do komunii ani na religię też nie pójdą). W podstawówce wychowawczyni (od pszyry) nam czytała jakiś katolski list ostrzegawczy, że Harry Potter i Pokemony to szatan, tak mi wkręciła ze jak przyszłam ze szkoły to zdarłam ze ściany plakat ze 151 poksami :( później żałowałam w #!$%@?
  • Odpowiedz
@Wap30: troszę nie pojmujesz sensu poszczególnych przykazań - nie będziesz miał bogów cudzych - tu chodzi bardziej o to, żeby nic nie przysłoniło ci kręgosłupa moralnego, nie będziesz miał bogów także w stylu uzależnień, pracocholizmów, materializmów, które stają się dla niektórych najważniejsze. Co do trzeciego - chodzi o odpoczynek, święte prawo człowieka do wolnej niedzieli bo i sam Bóg tego dnia odpoczął. Co do szacunku do rodziców - choćby nie
  • Odpowiedz
tu chodzi bardziej o to


@oszty: wierz mi, słyszałem już wszelkie możliwe fikołki mogące wyjaśniać sens przykazań. Na pewnym etapie takiego wyciskania abstrakcyjnego znaczenia w nieskończoność trzeba zdjąć bielmo z oczu i przyznać, że bazowym przykazaniem może być absolutnie cokolwiek, a da się to w końcu wytłumaczyć w ludzki sposób. Dziwne, że dosyć inteligentny Bóg zostawił nam coś, co trzeba latami przeinterpretowywać na wszelkie możliwe sposoby, zanim nabierze odpowiedniego sensu. Pomijając, że tak daleko-idące interpretowanie słów Boga jest po prostu bluźnierstwem. Zabawa w Boga akurat dla wierzących powinna być czymś przerażającym, a nie codziennością.

chodzi o odpoczynek, święte prawo człowieka do wolnej
  • Odpowiedz
@imajoke: W ogóle zastanawia mnie twierdzenie, że dusza ludzka jest NIEŚMIERTELNA wobec czego będziemy albo w niebie albo w piekle. A ja #!$%@?, nie pisałem się na to więc nie chce żeby była "nieśmiertelna" i niby czemu jestem zmuszany do trwania wiecznie w jakimś piekle za grzechy xD wolę unicestwienia w momencie śmierci xd
#logikakatoli
  • Odpowiedz
@Wap30: nie widzisz nic złego w uwodzeniu żony znajomego? Bóg jest ci bardziej potrzebny niż przypuszczasz ( ͡° ʖ̯ ͡°) nie można usprawiedliwiać instyktami i naturalnością czegoś co jest złe, dalibyśmy przyzwolenie na zdrady, gwałty itp. Przykro mi, że tak postrzegasz świat, jesteś bardzo skrzywdzony ale widzisz ludzie tacy jak ty, jeśli odnajdą Boga i poczucie sensu we wszystkim, co wynika z wiary, są też szczęśliwsi,
  • Odpowiedz
nie widzisz nic złego


@oszty: nie widzę nic "złego", bo zło to termin zastępczy dla ludzi przestraszonych i nie potrafiących wytłumaczyć świata - zobacz starożytne religie. Znajdziesz odpowiednik złego demona odpowiedzialnego za wszelkie negatywne zjawiska znane człowiekowi. Nie ma nic bardziej okrutnego i nieludzkiego, co można by powiedzieć osobie mającej problemy z regulacją własnego zachowania niż że jest "zła" i powinna po prostu tak nie robić, bo obraża Boga.

Natomiast
  • Odpowiedz
@Wap30: nie w pojedynczych, można znaleźć tysiące świadectw ludzi wyciągniętych z depresji, smutków, uzależnień, poczucia braku sensu przez wiarę w Boga, ponadto konfesjonał często pomaga bardziej niż psychoterapia wybaczyć samemu sobie. Mamy tak wysoki wskaźnik samobójstw i myślę że gdyby nasze społeczeństwo było jeszcze bardziej zlaicyzowane dochodziłoby do nich w jeszcze większym stopniu. Ale też ludzie nie znoszą pustki, obecnie coraz więcej młodych odchodzi od kościoła i widzę kolejne dziewczyny
  • Odpowiedz
ponadto konfesjonał często pomaga bardziej niż psychoterapia wybaczyć samemu sobie


@oszty: wkroczyliśmy tym samym na poziomy niebezpiecznego, antynaukowego szamanizmu na poziomie "doktora" Zięby i jemu podobnych. Nie masz żadnych podstaw żeby tak sądzić poza tym, że bardzo byś chciała żeby tak było. Rzeczywistość to nie kaprysowo, im szybciej zdasz sobie z tego sprawę tym mniej szkód wyrządzisz sobie i innym

ludzie nie znoszą pustki, obecnie coraz więcej młodych odchodzi od kościoła i widzę kolejne dziewczyny wierzące w np. budyzm, islam czy kulty starosłowiańskie ale też powrót do łask czarownic. Także tyle z tego
  • Odpowiedz
Nie masz żadnych podstaw


@Wap30: mam podstawy, doświadczenie moje, moich bliskich, znajomych, komentarze ludzi i doświadczenia z polską służbą zdrowia.
Ciężka jest dyskusja z Tobą skoro co chwila się w kogoś "wcielasz" i zmieniasz diametralnie zdanie jak miało to miejsce np. gdy pisaliśmy o zdradach. Nieprzyjemny argumnet o kaprysach mogłeś sobie darować, bo żyjemy w świecie gdzie większość osób w coś wierzy, to co postulujesz to właśnie mrzonki, to jak
  • Odpowiedz
@oszty: Rozumiem, tylko żeby wyjaśnić:

co chwila się w kogoś "wcielasz"


Nie wcielam się w kogoś "co chwila", tylko raz, i jest to bardzo popularny zabieg retoryczny podczas opisu hipotetycznych
  • Odpowiedz