Wpis z mikrobloga

@Ozja: Jeśli miałbym wybierać pomiędzy sercem a kutaczem jako przewodnikiem to kutacz wygrywa. Jeśli dasz romantycznym pierdołom dyktowanym oksytocyną sobą rządzić nie będziesz mieć ani jednego, ani drugiego.
Z kutaczem przynajmniej to drugie jest osiągalne
@Dykto: Przykład 365 dni to zły przykład. Większość ludzi obejrzała to z ciekawości i dlatego, że wiedziała, że to chłam, a chłam na odmóżdżenie jest najlepszy. Część grażyn była zachwycona, ale ludzie mają różne gusta, nie należy więc brać ich gustu jako pewnik większości kobiet. Tak samo, jak nie każdy niebieski uwielbia oglądać mecze ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@AstraLavistA_Baby: to patrz po książkach, utrzymywały się w topce jak żadna inna polska książka
Tak jak nie każdy lubi spasione 500kg baby ale nie bierzemy wyjątków tylko większość, zawsze patrz na większość i tak większość facetów lubi mecze ale to nie zmienia że większość różowych marzy o przygodzie z 365 dni
@Dykto:

Nie, w tym sęk, że nie większość.
Większość, to tego filmu nawet nie tknęła.
Problem w takich sytuacjach wynika z tego, że pewnym rzeczom przypisuje się, niesłusznie, słowo "większość", a jak większość, to znaczy, że można uznać, że wszystkie.

Dla przykładu, ok 40% kobiet fantazjuje o gwałcie (ktoś kiedyś podał takie info). To mniej niż połowa, ale dla sporej części niebieskich to wystarczający dowód, by uznać wszystkie różowe za #!$%@?.