Wpis z mikrobloga

@ernst_stavro_blofeld: jakies miasto dla niedowiarków imało organizować takie ama, i ogółem cóż mogę powiedzieć, zbieg okolicznosci że popieram maski oraz mam takiego kolegę. ale popieram je mimo tego że w moim miescie na jakies 500k mieszkańców oficjalnie tylko 600 jest zarażonych, więc to tyle co nic. Jeżeli chodzi o prawaków i kolegę geja, sam popieram LGBT, ale z drugiej strony dziwi mnie że w XXI wieku dalej trzeba mówić ludziom
  • Odpowiedz
W Norwegii nikt w żadnych maskach nie chodzi.


@PozytywistycznaMetamorfoza: To, czy w danym kraju uzasadniony jest powszechny obowiązek zakrywania twarzy (głównie chodzi o zamknięte przestrzenie publiczne) zależy od wartości tzw. współczynnika R, czyli w skrócie tego, czy linia trendu nowych zachorowań zmierza w dół czy w górę. Tu jednak pojawia się taki problem, że by efektywnie mierzyć R, potrzeba sprawnych procedur testowania, dlatego wiele krajów wprowadzała nakaz maseczek profilaktycznie, niejako
  • Odpowiedz