Wpis z mikrobloga

via Wykop Mobilny (Android)
  • 126
Mój mąż ma alergię na chust-wie-co. Przynajmniej dwa razy dziennie kicha seriami po 40-70 kichnieć, potem swedzi go podniebienie, gardło i wnętrze nosa, przez co robi taki obrzydliwy charająco-rzygający dźwięk

Ale do lekarza nie pójdzie, bo kiedyś był (15 lat temu) i mu nie pomógł, więc nic mu nie pomoże. Mówię, że to może się skończyć spuchnięciem gardła i niemożnością oddychania - nieważne, alergolodzy to gówno do wyciągania kasy.

Jezu jak mnie to wqrwia

#logikaniebieskichpaskow #gorzkiezale
  • 97
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@Sniezkaberka: robił 15 lat temu. Mamy dwa koty, przed kotami też tak michal.

Poczytam, co można zrobić z łóżkiem, moze jakies czyszczenie parowe pomoże. Dzięki za protip.
@nicari: ale w sumie do jakiegoś laryngologa czy czegoś innego powinien samemu pójść, też nie możesz go niańczyć.
Najpewniej jest na coś uczulony i przez alergię krzyżową cierpi bardziej
@nicari: Boże jakbym słyszał mojego dziadka. XD Warto wspomnieć, że jego logika w końcu doprowadziła go do bardzo przedwczesnej śmierci na dolegliwości, na które mógł się bez problemu leczyć. Także nawet zmuś swojego chłopa do tego lekarza. Nawet jeśli teraz wyszłoby, że to nic takiego to może w przyszłości gdy będzie miał bóle w klatce piersiowej lub nogach to pójdzie a nie jak mój dziadek 'EEEEEE TAM JESZCZE MNIE CO WYKRYJO.'
@Filareta: też tak uważam, nie zaciągam go na siłę. pisałam w komentarzu jakimś wyżej: nieno, nie zgadzam się na faszerowanie lekami bez wiedzy osoby faszerowanej. W ogole nie ma we mnie zgody na decydowanie za niego, czy ma brać leki czy nie. Dorosły człowiek nie jest dzieckiem. Przejmowanie odpowiedzialności za kogoś uczy bezradności.

Zacznie się od leków, a za 15 lat sam butów nie kupi, żona kup no mi buty/majtki/załatw sprawę,
już nie mogą chodzić ani jeść


@Filareta: ja tak miałem xD lekarz wysłał mnie na belgijski odpowienik SOR i jak zrobili mi rezonans gardła, to nagle zaczęli biegać i upewniać się, że nadal mogę oddychać, bo mówić już nie mogłem, ani spożywać nawet wody :D
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@nicari chłopa nie zmusisz do chodzenia do lekarza, mój od roku ma raka skóry ale nie pójdzie do lekarza bo "z tym można żyć jeszcze przez lata, a jak pójdę się leczyć to może szybciej mnie zabiją" już się nie kłóce i nie prosze... nigdy go nie przekonam, sam musi chcieć

@waawros: czo? XD
Chodzi o czerniaka? Z tym nie można żyć. Na to się umiera. Każdy dzień zwłoki pogarsza ryzyko
@nicari: o rany, jak ja to rozumiem! Doprowadza mnie to do szału, serio. #!$%@?, jak z małym dzieckiem, którego nie chcesz mieć, a tak samo się użerasz. Kiedyś mój niebieski tak rozciął rękę, że nadawała się do szycia, więc zamiast jechać do szpitala to poprosił mnie, żebym mu to zszyła xDDD
@nicari: ja w okresie letnim przez 3 miesiące biorę Jovesto (desloratadyna), jest też zamiennik bez recepty o innej nazwie ale wtedy drogo wychodzi bo 1 zł za tab w porównaniu do jakichś 20 gr. Też, kicham seriami, nos zapchany i cieknie z nosa, a tabletki eliminują problem. Chyba #!$%@?łbym jak miałbym tak funkcjonować.
@nicari: próbowałaś argumentu, ze Tobie to przeszkadza i utrudnia życie? Może go eksmituj do drugiego pokoju lub łazienki za każdym razem jak zaczyna kichać i charczeć. Ewentualnie podkreślaj, ze jest to obrzydliwe i odrażające. Może jak mu odbierzesz „komfort”, to się zmotywuje do podjęcia leczenia.
Podobnie widzę ludzi chrapiących- im to nie przeszkadza wiele, ale sen współmieszkańców zamieniają w koszmar, egoiści.
@nicari: mój wujas kiedyś mi mówił, że alergia to wymysł lekarzy a alergicy to symulanci. Mówił mi to kiedy z nosa leciała mi woda, nie widziałem nic na oczy i swędział mnie cały ryj i gardło.

Ogarnięcie testów alergicznych i po problemie. Albo leki albo omijanie niektórych potraw, zależy jaka alergia.