Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Dobra Panowie, to jak jest z tym obrzezaniem? Opłaca się to zrobić?

Podobno po odpowiednio zrobionym zabiegu lepsza jest higiena i penis jest ładniejszy, jednak słyszałem też, że przez brak napletka, skóra na żołędzi zaczyna twardnieć i jest mniej podatna na bodźce = mniejsze doznania seksualne. Gdzieś słyszałem, że faceci, którzy się obrzezali, po pewnym czasie tego żałowali, niektórzy nawet poddawali się zabiegom przywrócenia napletka (przez rozciągnięcie skóry), żeby z powrotem przykrył żołądź i żeby przynajmniej częściowo przywrócić ją do poprzedniego stanu.

Co sądzicie o obrzezaniu? Zrobilibyście to? Mi osobiście z wyglądu bardziej podobają się penisy obrzezane, ale obawiam się gorszych doznań seksualnych.

#seks ♯zwiazki ♯tinder ♯badoo ♯podrywajzwykopem #niebieskiepaski #logikaniebieskichpaskow

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
ID: #5f1c2cfeb04e5f65ae866cb2
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: LeVentLeCri
Doceń mój czas włożony w projekt i przekaż darowiznę

[====================....................] 49% (115zł/235zł)
Uzbieraliśmy już na 2 lat działania AMW!

Obrzezałbyś swojego penisa?

  • Tak 13.0% (17)
  • Nie 76.3% (100)
  • Jestem różową 10.7% (14)

Oddanych głosów: 131

  • 14
  • Odpowiedz
Gracek - stulejarz częściowy: Właśnie mam ten sam dylemat. Moje wędzidełko jest za krótkie, czyli w zwisie mogę ściągnąć napletek i się umyć, w pół erekcji dam radę ale penisa ciągnie w dół, w erekcji nie dam rady. I opcje naprawy są trzy: plastyka, obrzezanie częściowe i całkowite. W plastyce wycina się jak najmniej, podobno wycina się/przedłuża wędzidełko, a napletek jeśli trzeba nacina się w szerz. Częściowe jest wtedy, gdy napletek przykrywa żołądź częściowo w zwisie. Całkowite jest wtedy, gdy żołądź partyzanta jest całkowicie odkryta w zwisie. Ale teraz uwaga - jeszcze ma znaczenie umiejscowienie linii cięcia. Jeśli linia cięcia jest tuż pod grzybem, jest to cięcie niskie i tracimy blaszkę wewnętrznego napletka (i podobno mnóstwo odczuć). Jeśli linia cięcia jest gdzieś w połowie trzonu, wtedy jest to obrzezanie wysokie i zachowujemy trochę tego napletka wewnętrznego. No i dochodzi jeszcze kwestia ciasności cięcia. Czyli czy skóra po trzonie może się poruszać, lub nie.

Najlepiej i najłatwiej goi się obrzezanie low&tight, czyli te najradykalniejsze. Za to typowym, europejskim obrzezaniem jest low&loose.

Tyle wiem. Jak nazbieram kasy i skończy się wirus to chyba zrobię plastykę, żeby jak najmniej stracić. Jak się nie da to obrzezanko całkowite. Częściowe jest brzydkie, moim skromnym zdaniem.
  • Odpowiedz
Gracek: @sztywnygosc: PODOBNO nie zawsze. Czasem jest tak, że napletek jest za długi i facet masturbuje się nim w pochwie, lub zsuwa się przez niego gumka. W takim przypadku, nawet skrócenie napletka to będzie dużo większy komfort. A z obrzezania całkowitego low&tight też są plusy - lepsza higiena, dużo mniejsza szansa na hiva.

Ale podchodziłbym do tego na chłodno i z dystansem. Uciąć łatwiej, przyszyć ciężej xD

Zaakceptował: LeVentLeCri
  • Odpowiedz