Wpis z mikrobloga

Ja szczerze mówić nigdy tego nie rozumiałem. Moi starzy postawili chałupę jak stodole, każdy miał po dwa pokoje plus biblioteka, pokój gościnny itp. Mimo ze była sprzątaczka, kucharz na okazje itp to jakoś tak bez sensu mi się to zawsze wydawało. Ogród to już w ogóle porażka. Pół dnia kosiłem trawę no bo to wychowawcze tak #!$%@? bez sensu. Teraz mam bliźniaka i ogródek 100 m i jest idealnie a żadne obce