Wpis z mikrobloga

Czy jest jeszcze jakaś szansa dla mnie? Mam 26 lat. Kolejny epizod depresji, byłem 2 razy w szpitalu psychiatrycznym w 2013 i 2018r. Od kwietnia stan ciężkiej depresji / nerwicy. Prawie cały czas leżę w łóżku, nie wychodzę z domu nic nie robię, straciłem pracę przez dyscyplinarkę bo nie chodziłem do pracy i włączyłem tryb samolotowy cały czas. Miałem dobra pracę jako kierowca międzynarodowy, wszystko było w miarę dobrze. Wszystkich odrzuciłem dziewczynę pracę rodzinę bo sobie powtarzałem że jutro popełnię samobójstwo, i tak każdego dnia przekładałem to na kolejny dzień z braku odwagi albo nie wiem czego. W między czasie co tydzień z kolegami ćpanie było kryształy i zioło. Ciągle pytania o sens życia , co jest po śmierci, cały YouTube przeglądniety. Przed kwietniem brałem różne leki SSRI (najdłużej escitalopram 20mg). Dostałem od lipca pregabalina 50mg na noc i lerivon 20mg na dzień i czuje się trochę lepiej. Przez swoją głupotę znowu wszystko straciłem zmarnowałem życie czas. 2 lata temu przechodziłem prawie to samo , leżałem w łóżku z miesiąc.
Czy ta depresja zawsze będzie mi wracać? Leków brałem sporo ale psychoterapii żadnej nie zaznałem, może w nurcie poznawczo behawioralnym by mi raz a dobrze pomogła ? Jak się zaczynam źle czuć zalęguje się w łóżku, odcinam się od wszystkich i wszystko porzucam przez nagłe myśli samobójcze i nagły brak sensu życia.

#depresja #samobojstwo #nerwica
  • 4