[k.....x]

Jest tu ktoś kto wyszedł z #fobiaspoleczna całościowo albo chociaż w jakimś stopniu? Chętnie posłucham jak tego dokonał ( ͡° ʖ̯ ͡°)

#przegryw #psychiatria #psychologia

[paczelok]

@kzxx: wychodzenie ze #!$%@? to skomplikowane proces ale możliwy

potrzeba pomocy fachowca ale np czy byłeś kiedykolwiek w życiu u psychologa?

[k.....x]

@paczelok: Miałem iść na terapie ale wyszło to gówno zwiazane z koronawirusem i mi to odłożyli. Jedyne co to od psychiatry dostałem tabletki które gówno dały

[paczelok]

@kzxx: tabletki to idealna droga na #!$%@?, dużo jest ludzi co brali leki po 15 lat i jedyne co dały to większe #!$%@? i popsucie organizmu

psycholog i praca nad sobą to cię może czekać miras ( ͡° ͜ʖ ͡°)( ͡° ͜ʖ ͡°)

[k.....x]

@paczelok: No własnie nie chce tylko polegać na pigułach i szukam inspiracji od kogoś kto taką pracę nad sobą już odbył xD

[Ranger]

@kzxx: wyszedłem do ludzi, zacząłem jeździć na rowerze, mimo, że nie chciałem to łaziłem na jakieś eventy, spotkania, żeby jakoś w sobie wyrobić te umiejętności społeczne

[paczelok]

@kzxx: chodzenie czyimiś ścieżkami gówno moze Ci dać bo masz własne traumy i fobie i podążanie za czyimiś śladami może nie zadziałać

[k.....x]

@paczelok: Nie koniecznie chce to powtarzać krok w krok

[k.....x]

@Ranger: Samemu chodziłeś na te eventy?

[paczelok]

@kzxx: psycholog, medytacja, możesz spróbować psychodelików typu LSD albo psylocybina też jak się odważysz

[Zoliborskaskoda]

@kzxx Poznaj kogoś przez internet i spotkaj się już po lepszym poznaniu w rzeczywistości - to jest realistyczne wyjście.

[Ranger]

Samemu chodziłeś na te eventy?

@kzxx: tak, przecież nie miałem nawet z kim xD

Dobre też są samotne wyjazdy na jakieś zorganizowane wyjazdy - jakiś kurs nurkowania, itp. Wtedy musisz poznać tych ludzi i jakoś nawiązać relacje, a przy takim wyjeździe jest zawsze wspólny temat, który jest tematem wyjazdu, więc nie trzeba wymyślać o czym rozmawiać.

[JakTamCoTam]

@kzxx: ja będąc młodszym w licbazie/gimbazie, ale to później Ci odpisze szerzej po pracy. Ogólnie to leki+przełamywanie siebie+akceptacja innych. Jeździłem wtedy na takie oazy, to są rekolekcje wakacyjne w zamknięciu. Bardzo się bałem do tego stopnia że prawie wymiotowałem z nerwów bo jechałem sam nikogo nie znając. Jakoś się przełamałem nie wiem czemu i zostałem zaakceptowany. Później trwałem w tym ruchu i się przelamywalem. Dzięki temu było coraz lepiej i po

[goodguy]

@kzxx ja wyszedłem częściowo na pewno. Po prostu mam już za bardzo #!$%@?, żeby się przejmować opiniami innych. Są dużo większe problemy

[k.....x]

@Ranger: No ja idąc samemu na taki event czułbym się jak piąte koło u wozu xD Już pomijając lęki to nie wiem o czym miałbym gadać z obcymi ludzmi, pewnie miałbym totalna pustke w głowie xD Chyba jestem nudziarzem

@JakTamCoTam: Chętnie poczytam jak napiszesz ( ͡° ͜ʖ ͡°).
Też mi się raz udało trafić w super towarzystwo które mnie totalnie zaakceptowało i z nieśmiałego chłopaka stałem

[k.....x]

@goodguy: No niby tak ale łatwo powiedzieć xD

[goodguy]

@kzxx wieloletnie zmęczenie tematu u mnie, serio. Nie ukrywam, że wiele się u mnie zmieniło dopiero jak poszedłem do pracy, bo jednak bez umiejętności społecznych to potrafią człowieka zjeść, więc coś tam się pozmieniało i w moim zachowaniu, i w postrzeganiu świata. Po prostu nie czuje się jakoś ciężko z tym, że ktoś mnie ocenia, nawet jak coś robię #!$%@?. No wyobraź sobie, ktoś nie może wyrobić z beki bo mnie widzi,

[k.....x]

@goodguy: Ile masz lat?

[t.....1]

@kzxx: Praca w call center. Rozmawiając długo przez telefon nabrał pewności w rozmowach na żywo.