Wpis z mikrobloga

@miki4ever: Nie jestem przekonany, czy faktycznie są tam wysokie podatki z tego tytułu. Według statystyk w Janowie Podlaskim średni dochód na 1 mieszkańca wynosi 5 065 zł, co daje 643 miejsce na 2478 gmin. Nie są biedni, ale znowu dużo bogatsi od innych też nie (mediana w Polsce - 4 631 zł).

W najbogatszym gm. Kleszów (Elektrownia) gm. Kleszczów jest 43 999 zł na mieszkańca.
  • Odpowiedz
@Soojin21: przeciez to jest modelowy pokaz, dlaczego dobrze prowadzone firmy staraja sie budowac spolecznosc i dobry obraz marki. Gdyby stadnina np. jakis drobny procent zyskow przeznaczyla na pomoc lokalnym dzieciom i generalnie sie dobrze ludziom kojarzyla to wynik bylby inny.

Oczywiscie dochodzi do tego typowo polska zawisc, ze prywaciarz ma lepiej.
  • Odpowiedz
@miki4ever: Odprowadzać pewnie odprowadza, ale widocznie nie są one tyle wysokie, aby ponad stan poprawić byt mieszkańców gminy w formie publicznej. Tak jak jest to w Gminie Kleszów, gdzie władze wybudowały nawet AquaPark z podatków.
  • Odpowiedz
@Serghio: ni teraz to na pewno nie są:)

Ja mam po prostu porównanie z Niemiec lub USA, gdzie jak jest jakaś lokalna znana inicjatywa lub firma, to cała społeczność stara się ja jakoś napędzać, tak żeby w regionie było lepiej.
  • Odpowiedz
@Serghio: Prowadzę biznesy w różnych krajach i często sprawdzam firmy przed negocjacjami. W USA to norma, ze społeczność się włącza, popiera lokalnych biznesmenów itd. Jak sprawdzam co w PL się o firmach mówi to zazwyczaj: złodzieje, lepiej żeby upadku itd.
  • Odpowiedz
  • 0
@miki4ever Masz rację, tylko na zachodzie działa to w dwie strony. Przedsiębiorcy ze społeczeństwem i społeczeństwo z przedsiębiorcami współpracują. Swego czasu próbowałem kilka złotych ogarnąć dla lokalnego klubu piłkarskiego. Chodziło o sprzęt dla dzieciaków, żadna lokalna firma nie dała ani złotówki. Wiadomo że ich kasa i ich wolą ale później jest zdziwienie że ludzie się kompletnie nimi nie interesują.
  • Odpowiedz
@kam966: Nie zgodzę się. Chęć ze strony przedsiębiorców jest, zreszta często są to te same firmy, tylko w różnych lokalizacjach. Natomiast wiele osób nie rozumie mentalności Polaków. Np. znajomy Amerykanin kupił ostatnio w małym mieście fabrykę, zatrudnił trochę ludzi i w podziękowaniu mieszkańcy mu zdemolowali elewacje. Było to dla niego niepojęte
  • Odpowiedz
  • 0
@miki4ever Na pewno mieszkańcy czy może lokalni "biznesmeni" niezadowoleni, że ktoś może płacić więcej jak oni. Takie sytuacje też były już w Polsce.
  • Odpowiedz
@kam966: Nie, to akurat byli pracownicy, którzy byli w-------i, ze właściciel ma tyle pieniędzy.
Wylecieli dyscyplinarnie, ale niesmak pozostał.

Raz zrobili np. piknik dla rodzin, to ludzie rozkradli żarcie w ciągu pierwszych 10 minut. Ogólnie, koleś po pół roku odpuścił i zaczął traktować tutaj firmę jako tania montownie.
  • Odpowiedz