Aktywne Wpisy
Rade86B +139
#zale #przegryw #wigilia #samotnosc #patologiazewsi #patologiazmiasta #mirkowyznania
Poszedłem do matki na wigilię wchodzę do mieszkania a tam pies mojej "kochanej" ( ͡° ʖ̯ ͡°) siostruni na mnie zaczął delikatnie podszczekiwać na co moja siostrunia zareagowała tekstem: "Wie na kogo szczekać" --Na co ja (╯°□°)╯︵ ┻━┻ w #!$%@? odwróciłem się na pięcie i #!$%@?łem z powrotem do swojej chałupy (
Poszedłem do matki na wigilię wchodzę do mieszkania a tam pies mojej "kochanej" ( ͡° ʖ̯ ͡°) siostruni na mnie zaczął delikatnie podszczekiwać na co moja siostrunia zareagowała tekstem: "Wie na kogo szczekać" --Na co ja (╯°□°)╯︵ ┻━┻ w #!$%@? odwróciłem się na pięcie i #!$%@?łem z powrotem do swojej chałupy (
Banderoza +306
Wpieprzanie tfu karpia w wigilię po 1989 roku to nic innego jak syndrom sztokholmski wywołany przez PRL-owską centralnie planowaną gospodarkę wodną. Wkładanie do ust podryby która żywi się szlamem z szamba, a w dodatku smakuje i pachnie tożsamo to już jest normalne obrzydlistwo. Dodajmy do tego jeszcze walkę w markecie z innymi debilami o sam poniżający zaszczyt kupna tego nic niewartego ścierwa i można to porównać chyba tylko do rozkoszowania się smakiem
Aktywne Znaleziska
Zawiera treści 18+
Ta treść została oznaczona jako materiał kontrowersyjny lub dla dorosłych.
Ciąg dalszy historii z #korpobitch z #pracbaza.
W sumie trochę trailer wpisu bo wszystko będzie miało miejsce jutro ale...
Znowu idziemy na obiad... i znowu to wyszło z jej inicjatywy :)
Sytuacja wyglądała tak że wchodzę do niej do biura i chciałem coś załatwić od kogoś kto siedzi z nią Ale akurat to nie było, była tylko ona i jesscze jeden gość.
No to myślę poczekam coś pogadamy chwilę....no i coś tam zagaduje o #!$%@? rozmawiamy z 2min i ten gość który siedział wychodzi więc zostaliśmy chwilę sami i tą od razu pyta się czy idziemy jutro na obiad...( ͡º ͜ʖ͡º)
W sumie tyle, więcej jutro koło 16 #pdk :D
Wołam tych co chcieli być wołani.
@koczek @DarkZizi
#wychodzimyzprzegrywu #podrywajzwykopem #randkujzwykopem
Nie ma chemii...z mojej strony w zasadzie tez, pośmieszkować przez 5min spoko ale żeby jakoś na dłużej to nie mamy wspólnego przelotu jednak.
Pewnie wyjdziemy na obiad jeszcze raz czy dwa ale juz chyba nie bede o tym tu pisał. Chyba ze wydarzy sie cos niespodzowanego :P
Zawieszam ten projekt :P