Aktywne Wpisy
Megasuper +7
Największym błędem Polski było wspieranie Ukrainy w tej wojnie. Putin się na nas #!$%@?ł choć wcześniej nigdy Polsce nie groził. No i Ukraina też ma w dupie Polskę i 0 wdzięczności xD no i na #!$%@? nam to było? #ukraina
Ana77 +10
Biden chcę byśmy się uzbroili, a nie liczyli na legendarna siłe NATO. Dobrze wie, że jeśli będzie jakaś akcja na Pacyfiku to oni nie będą w stanie właściwie pomóc, a reszta państw natowskich będzie się tak długo zbierać, że po miesiącu żubry z Puszczy Białowieskiej będziemy szukać w Poznaniu.
Na razie jest dużo obietnic, ale nic z tego nie wynika.
#wojna #rosja #usa #ukraina #heheszki
Na razie jest dużo obietnic, ale nic z tego nie wynika.
#wojna #rosja #usa #ukraina #heheszki
W sumie czemu by nie prowadzić dziennika na wykopie z moją redukcją. Późniejsze posty związane z moim postępami będę już wrzucał tylko na #hejgrubasie także jak kośc ciekawi jak tłuścioch zmienia się w człowieka to zapraszam do obserwacji. Nie ukrywam ze do tego dziennika zainspirował mnie @LipaStraszna i jego #lipastraszna
A jest z czego redukować, bo przy 179,5cm ( ͡° ͜ʖ ͡°) ważę obecnie już po niecałym miesiącu diety: 132kg(startowa ok.136), waga ultra ciężka. Już kilka lat temu byłem nawet i grubszy 140kg, schudłem do 95kg i się zachłysnąłem, poznałem swoją piękną dziewczynę i myślałem ze miłość życia i dowaliłem się tak do 110, to jeszcze było nic..rok temu z nią zerwałem bo była głupią toksyczną laską ( ͡° ͜ʖ ͡°) i poszedłem w tango, w tygodniu po prostu jadłem niezdrowo ale myślę że w swoim zapotrzebowaniu się mieściłem lekko może na plus, ale za to w weekendy hulaj dusza piekła nie ma, alkohol, fast foody, słodycze, tłuste obiady u mamusi..no i wyglądnąłem w tym punkcie. Aktywność fizyczna też prawie żadna, w pracy za biurkiem ale sporo chodzę, a o sporcie panie zapomnij, wszędzie autem.
Do tej redukcji już się zbierałem z pół roku xD Ale wiadomo jak to jest..aż w końcu klamka zapadła. Poczytałem, pooglądałem na yt filmy..miałem już doświadczenia z dietą od "specjalistów" wiec miałem jakieś tam doświadczenie co jeść a co nie. Poprałem aplikację fitatu, wbiłem dane ustawiłem ze chciałbym chudnąć -1kg tygodniowo. Jeszcze oczywiście się upewniłem czy te wyliczenia w aplikacji są ok, wyglądają w porządku ale zamierzam się obserwować i w miarę potrzeb zmieniać makro i pilnuje mikroskładników.
Od razu na początku założyłem sobie ze to będzie maraton a nie dieta cud, dlatego nie chcę ucinać aż tak dużo kalorii, to kg czy tam nawet pół, będzie satysfakcjonujące. Choć szczerze spodziewałem się że w początkowej facie polecę ostro w dół, a jednak tylko albo aż 4 kg.
Kupiłem sobie rowerek stacjonarny, na mieście używam miejskich, mam hantle(po 20kg na stronę), prowizoryczną ławeczkę i matę. Rozplanowałem to tak ze pon-śr-pt - trening siłowy, wt-czw-sob - jazda na rowerze stacjonarnym. Do tego spacery i gdy nie muszę to nie siedzę tylko stoję. Nie chcę się też zajechać i zniechęcić by nie stracić motywacji więc z tym wszystkim na razie ostrożnie działam. Jak to już będzie dla mnie mało, ruszam na siłownię choć niezbyt mam czas w tygodniu.
Wrzucam przykładowy dzień mojej dzisiejszy dzisiejszy dzień. Na razie się cieszę bo zapotrzebowanie kaloryczne pozwala jeść mi w sumie normalnie i mi taka dieta odpowiada się w ogóle nie męczę. Tego kurczaka robię sobie jak schabowego, smażę na odrobinie oleju jak widać, ziemniaczki uwielbiam więc jest git, wiem że później już będę musiał rezygnować np. z panierki. Śniadanie to wręcz nagroda to samo kolacja(choć tu szukam jakiś zamienników dla tych wafli). Najgorszy u mnie mankament jest taki że nienawidzę dań warzywnych, warzywa też nie wszystkie zjem, zazdrosne tym którzy je uwielbiają..Do tego pije 3litry wody + kawę.
Ogólnie teraz chcę zrzucić do 90, jak dobrze pójdzie osiągnę do końca wiosny 2021, później nie to że chcę odpuścić ale sobie robić przerwę na lato w redukcji ale bez rzucania się na żarcie, po prostu ustalić sobie 0 kaloryczne, dalej liczyć te kalorie i np. w weekendy się lądować ale bez jakiś szaleństwo.
Wymiary startowe:
24.05.20
pas 120 cm
brzuch 134 cm
klata 120 cm
dupa 130 cm
udo 70 cm
~136kg
Wymiary:
20.06.20
pas 119,5 cm
brzuch 129 cm
klata 120 cm
dupa 126,5 cm
udo 68 cm
132,4kg
Jakieś rady? Uwagi?
Na kolację tak zmniejsz ilość wafli ryżowych i masła, żeby zmieścić serek wiejski za 200kcal.
Co do uwag, to nie wypowiadam się w roli eksperta, bo jak sam wiesz dopiero zrzucam wagę, ale ja np. gotuję pierś kurczaka w przyprawach typu curry, a po ugotowaniu dodaję do innej potrawy, ewentualnie polewam delikatnie jogurtem naturalnym z czerwonym pieprzem i bazylią.
I serio jak zdaje sobie sprawę ze ta panierka to najgłupsza rzecz xD Ale jak mam wytrzymać taki maraton to muszę robić małe kroki. I tak jak napisałem, wiem ze muszę znaleźć alternatywę.
A olej rzepakowy
Ja najczęściej piekę w piekarniku, stosując różne przyprawy czy mieszanki typu harissa lub garam masala. Jeśli robię jakiś sos albo do zup, to wtedy też gotuję. Smażenie - okazjonalnie, dla odmiany.
Sam w sobie nie jest problemem, ale te 180kcal z niego możesz
Jeśli chodzi o kurę w panierce to polecam Ci następujący sposób: kroisz sobie kurę na kawałki jak na nuggetsy, w miseczce mieszasz jajko i jogurt naturalny
Ja 193 cm 115 kg siłownia 3x w tyg basen 4x w tyg i jem 2300 co jest dla mnie taka ilosc kalorii ze bym ani nie tył ani nie chudł gdyby nie aktywność fizyczna.
xD, gratulacje:)