Wpis z mikrobloga

via Wykop Mobilny (Android)
  • 140
@tanczjakcizagramkolego: Mi tydzień przed studniówką laska powiedziała że jednak nie idzie więc zrobiłem to co zrobić powinienem, zaprosiłem jej kumpele która bez oporu się zgodziła. Tamtej dupsko chyba pękło bo już nigdy się nie odezwała xD
  • Odpowiedz
@tanczjakcizagramkolego: Łee tam , u mnie w klasie było po równo chłopaków i dziewczyn , klasa o profilu humanistycznym , d------i poprzychodziły standardowo ze starszymi kilka lat typami spoza szkoły jako osobami towarzyszącymi , a jako że tańczyć trzeba było poloneza z kimś ze szkoły bo taki był wymóg , to tańczyły z jakimiś z innych klas. Ja tak jak większość poszedłem samemu , może trzech było z partnerkami a
  • Odpowiedz
@WujekZiutek: Sytuacja adekwatna do imprezy nazywającej się hucznie "półmetkiem" w liceum. Jako jedyni ze szkoły, solidarnie umówieni przyszliśmy całą męską częścią klasy bez partnerek. Tymczasem każda jedna dziewczyna z facetem z poza szkoły. Przez całą imprezę Ci goście siedzieli przy stołach z minami, jakby byli tam za karę, podczas gdy ich partnerki bawiły się na parkiecie. Po kilku rozmowach okazało się, że :
- jedna zaprosiła kuzyna,
- druga zaprosiła
  • Odpowiedz
@tanczjakcizagramkolego: Bo chłopacy zapraszali swoje dziewczyny a laski przychodziły z kimkolwiek byle by nie samemu.

Do dziś żałuje że nie poszedłem, trzeba było zaprosić starszą kuzynke i chlać całą noc.
  • Odpowiedz
@tanczjakcizagramkolego: pro tip: laski z młodszych klas palą się do pójścia na takie imprezy, więc wystarczy zapytać jednej, czy dwie. Tylko mierzcie siły na zamiary i nie pytajcie szkolnych celebrytek 12/10, żeby nie było zdziwienia, że nie chcą pójść z anonkiem. 90% przeciętnych lasek się zgodzi.
  • Odpowiedz
tak naprawdę studniówka to pierwsze i oficjalne wydarzenie, które uświadamia jakim gównem jesteśmy w relacjach z dziewczynami.


@ejven: dobrze to napisałeś. Pierwsza weryfikacja atrakcyjności w życiu. Nie ma cię na studniówce/idziesz sam i już wiesz, że do końca życia będziesz zbierał okruchy z pańskiego stołu
  • Odpowiedz
można też w ogóle nie pójść bo nie ma się absolutnie nikogo, ani partnerki ani nawet jednego znajomego do pogadania w klasie ()


@Lucider5: w takiej sytuacji nie ma kompletnie sensu iść, tu masz rację.
  • Odpowiedz