Wpis z mikrobloga

Koledzy i koleżanki z Gdańska , a pewnie i z calego trojmiasta ja myślałem ze my korki mamy w Poznaniu ale to co jest u Was to jest droga przez mękę. Ostatnio więcej u Was przebywam bo robię trochę interesów tam , myśle nawet nad przeprowadzka na kilka lat by rozkręcić dobrze interes także u Was , ale jako wielki fan motoryzacji i motocykli w szczególności wydaje mi się ze nie będę miał żadnej przyjemności z jazdy po Waszym mieście ? Gdzie się nie ruszę w trakcie dnia , obojętne czy to godzina 7 czy 11 czy 19 wszędzie stałem w korkach , na każdym dosłownie osiedlu. Byłem mega pozytywnie nastawiony do przeprowadzki do Was , ale z każdym dniem łapie coraz większe dylematy. Powiedzcie mi czy miasto u Was tak wyglada zawsze i wszędzie czy to wina okresu letniego i napływu turystów ? #gdansk
  • 12
@calkowitybrakrozumu:
Największe korki generują kolejno:
1. W sezonie szkolnym -- rodzice odwożący pochodne do szkół. Kończy się rok szkolny i momentalnie korki znikają. Zaczyna się we wrześniu -- z dnia na dzień miasto się korkuje. A w październiku, jak rusza rok akademicki -- dowala do pieca.
2. W sezonie letnim -- turysty. Jak ładna pogoda -- to jedno-dwudniowi turyści, co przyjeżdżają na chwilę i wyjeżdżają. Jak brzydka pogoda -- to turyści
@calkowitybrakrozumu: korki są jak wszędzie, ale to w Poznaniu jak się wpakowałem koło godz. 17 na Głogowską i musiałem przejechać całe miasto aż do Piątkowa to kląłem przez cała godzinę ( ͡° ͜ʖ ͡°) a w Krakowie w centrum jest nawet gorzej. Zależy gdzie jeździsz i o której godzinie po Gdańsku. Po godz. 18 nie stwierdzam korków. Chyba po prostu przemieszczasz się po takiej okolicy. Dużo zmienia