Wpis z mikrobloga

no ale właśnie od tego jest fryzjer że się zna na fryzurach zna rózne fryzury do różnych typów głowy i twarzy i powinien umieć dobrze dobrać fryzurę, a tną tak jak ty chcesz albo jak nie wiesz jak chcesz to robią ci jakiś jeden typ fryzury pędzel i tyle


@Positano1: dokładnie. Jeszcze jak mu delikatnie powiesz, że ta fryzura nie pasuje do twojej twarzy to już się oburza, że jak to,
@incelista:
Trochę prawda to jest.
1. Ze względu na ogromny popyt ceny są wysokie oraz pojawiło się dużo nowych barberów, którzy nie mają zawsze dobrego poziomu. Nie wystarczy iść do pierwszego lepszego salonu.
2. Obcinanie na jedno kopyto. Jeżeli nie powiesz wyraźnie czego chcesz to raczej nie będzie się ciebie nic pytał tylko #!$%@? jak 90% klientów, czyli jakiegoś undercuta. Oczywiście, jeżeli nie jest matołem to będzie to wersja fryzury dopasowana
@incelista: ja byłem u gościa co wygrał jakiś tam konkurs typu "afera fryzjera" i on ci mówił dlaczego zrobi ci taką a nie inną fryzurę. Ja mam np płaską czaszkę, dzięki czemu po zrobieniu czegoś tam będzie to wyglądało zajebiście i rzeczywiście było. A płaciłem 40 zł z myciem przed i po
@tomislawniepelka: a myślisz że brzydcy nie mają odczucia że w czymś wyglądają lepiej lub gorzej? ( ͡° ͜ʖ ͡°) ja od kilku lat dojeżdżam do rodzinnej miejscowości scinac się u fryzjerki która zetnie mnie dokładnie tak jak chcę. Wydaje mi się że nawet doliczając benzynę wychodzę lepiej niż u barbera golibrody Jacka Daniela
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
wiesz że barberzy też potrafią liczyć ~200PLN ?
@Deska_o0:

To czemu się dziwisz, też by mi się nie chciało spuszczac nad bolakami za drobne
To czemu się dziwisz, też by mi się nie chciało spuszczac nad bolakami za drobne


@svr_: zazdroszczę kieszonkowego, ale kiedyś pójdziesz do pracy i zapewne będziesz dostawał od janusza 2000pln ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@Norwag93: teraz jak chodzę do fryzjera (już zwykłego, taniego, bo po co przepłacać) to właśnie tak mówię. Pytają się jak się czeszę, to im mówię, że lubię mieć grzywkę z przodu. Oni mówią, że spoko, ale i tak stylizują pastą na pędzla. Nie wiem nawet po co. Chcę być uprzejmy i nic im nie mówię. Dopiero po wyjściu z salonu rozwalam ten głupi pędzel z pasty. Ale chyba w końcu nie