Wpis z mikrobloga

via Wykop Mobilny (Android)
  • 791
#boldupy #wtf #oswiadczenie #antynatalizm

Cholera, tego to ja nigdy nie zrozumiem. Osoby niepełnosprawne generujące kolejne osoby niepełnosprawne, które poza paroma wyjątkami "którym się fartnie" będą miały przechlapane od samego startu.

Wiem, że nie mi oceniać wartość życia ludzkiego i jego szczęście, ale jak dla mnie to przejaw skrajnego egoizmu takich osób i pewniego rodzaju wynaturzenia. Ciekawe czy ten bobas w wieku nastu lat podziękuje swoim rodzicom za to że przyszło na swiat spędzając połowę swojego czasu w gabinetach lekarskich z powodu szeregu dolegliwości zdrowotnych.
innigri - #boldupy #wtf #oswiadczenie #antynatalizm 

Cholera, tego to ja nigdy nie z...

źródło: comment_1591784017Rd0H5oqZPHGBwGklIgifEo.jpg

Pobierz
  • 206
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 2
@Manumortis: ja miałam o tyle "komfort" że pracowałam z dziećmi niepełnosprawnymi 1 na 1 w ładnym gabinecie, ale nie jednokrotnie widziałam jak wygląda życie takich poza ścianami gabinetu i to sprawiło, że myślę o rozmazaniu się osób z wadami genetycznymi w ten a nie inny sposób.
Zawsze, bez obrazy :p czułam że praca w hospicjum na dłuższą metę nie jest dla osób zdrowych psychicznie, bo nawet jak tam wchodzisz zdrowy
  • Odpowiedz
@innigri: Kurcze, i co teraz :( Chciałęm pośmieszkować, wylać trochę żalu a tu kulturalna odpowiedź na poziomie, więc warto się odnieść. Tak już na poważnie, karłowatość to nie jest upośledzenie które wyklucza ze społeczeństwa, możliwości zarobkowych i dbania o siebie i rodzinę. Nie każdy dostanie rolę w grze o tron, ale nie jest to niepełnosprawność która skreśla człowieka.
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 2
@innigri: Wole już normalnego karakana niż Sebka wychowanego (o ile można to nazwać wychowaniem) w rodzinie patologicznej. Jak się opiekują tym dzieciakiem i zapewniają dobre warunki to niech sobie żyje. Bycie karłem to nie jest jakiś aż tak wielki dramat, patrz na MiniMajka jaką przyciąga publike i jak sobie żyje. Aż jestem ciekawy ile samobójstw popełniają karły i czy im się aż tak źle żyje jak sobie wyobrażasz
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 8
@littlepieceofheaven: piszesz nie na temat, bo ja nic o wyglądzie nie pisze, a odnoszę się wyłącznie do wady genetycznej, którą Ci państwo (i ich dzieci) mają. Do wygladu w dziwny abstracyjny sposób odnosisz się Ty, w pierwszych 4 słowach wypowiedzi.
I może to Cię zadziwi, ale nie wszyscy oceniają tak wysoko wartość swojego życia jak Ty i nie piszę tutaj z poczuciem wyższość w stosunku do osób niepełnosprawnych, tak jak
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 8
@zestolicy: jest to niepełnosprawność fizyczna, czyli takim osobom dokucza szereg dolegliwości na poziomie fizjologicznym z powodu posiadanej wady, przez co znacznie utrudnione jest funkcjonowanie w świecie przystosowanym bądź co bądź do pewnych norm fizycznych. Nie wspominając o bólu, czestych wizytach u lekarzy, piętnowania ze strony społeczeństwa jako "karzeł" i wielu innych aspektów które sprawiają, że mimo pełnej sprawności na poziomie intelektualnych, życie takich osób jest trudne i okraszone bólem zarówno
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 7
@sg553: MiniMajk jest dowodem anegdotycznym, bez znaczenia w perspektywie globalnej. Poczytaj sobie o chorobach współistniejących osób z achondroplazją i zrozum że to nie jest tak, że każda osoba niskorosła jest takim szczęściarzem jak MiniMajk.
  • Odpowiedz
@innigri: A tak to jeszcze nie pracowałem, raczej bym się nie nadał, wyrobiłem się na miejscach z 50-100 pacjentów na "skrzydło", ogromna presja wyrywa tam z ciebie jakiekolwiek emocje (może oprócz gniewu, bo to jedyna rzecz jaka przychodzi podczas całej procedury usuwania nieodpowiednich pracowników z placówki). Większość czasu albo poganiasz / wysyłasz kogoś gdzieś gdzie nie może bardziej #!$%@?ć (np. wiesz, że pracownik nie nakłada kremów i wali z tym
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 4
@Manumortis: ja pierdziele, od czytania tego się zmęczyłam i zirytowałam, a co dopiero tam być. Oglądałeś ten wywiad z 7 metrów pod ziemią o pracy w hospicjum dziecięcym? Możesz się odnieść do tego co ona powiedziała w odniesieniu do własnych doświadczeń?
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 5
@spocony_smierdziel: właśnie kwestia adopcji, surogatek, to już w ogóle poza ich poznaniem, bo przecież musi być z naszymi genami nasz bombelek, kobieta go nosić w brzuszku i ma nastąpić cud narodzin.
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 5
@Manumortis: jasne, podsyłam: https://youtu.be/zlInJgFYC7Q
Ja bym nie mogła z osobami starszymi, nieporadność ludzi dorosłych i to co się dzieje z ciałem jest dla mnie okropieństwem którego nie mogłabym znieść.
Raz w ramach wolontariatu w Caritasie zajmowałam się starszym Panem z alzheimerem i do dzisiaj nie mogę po tym do siebie dojść.
Później po tym robilam muzykoterapię z dziećmi z zespołem downa i też mam traumę. XDD Okropna jest taka praca,
  • Odpowiedz
@innigri: Ogólnie nie ma nic złego w eugenice. Tak, przy podejściu emocjonalnym na pewno ktoś może być oburzony. Ale tak naprawdę to sami sobie krzywdę robimy na dłuższą metę. Trochę lat i będziemy jak buldogi.
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 9
@Pavulenko: rozumiem co próbujesz mi przekazać, ale spójrz na to z tej strony. Masz sobie nastolatka z achondroplazją, które cierpi fizycznie, np. przez okropną lordozę od najmłodszych lat, plus np. śmieją się z niego w szkole, wyczuwa naturalne różnice wynikające z niepełnosprawości, ogółem czuję się ujowo. Zadaje pytanie, dlaczego ja? swojej pełnosprawnej mamie i słyszy "- nie wiedzieliśmy że tak będzie, dowiedzieliśmy się o chorobie np. w 3 miesiącu ciąży,
  • Odpowiedz