Wpis z mikrobloga

via Wykop Mobilny (Android)
  • 2650
Co lubię w przepisach od facetów:
-500g piersi z kurczaka
-20 ml oleju
- 300g cebuli
- 15g soli 5g pieprzu 5g oregano itd itp

A przepisy kobiet?
- jedna pierś z kurczaka
- trochę oleju do podsmażenia piersi
- 3 średnie cebulę
- przyprawy do smaku

XD

#logikarozowychpaskow #gotujzwykopem
  • 147
  • Odpowiedz
@KakaowyTaboret: Ale ja to wiem. Ale jeśli chcesz zachować powtarzalność w jakości dań to jednak musisz stosować jakieś proporcje. To też oczywiście zależy od dań. Ale weź spróbuj zrobić dobry Omurice na oko xD
  • Odpowiedz
@taki_sobie_mirek: Otóż właśnie to, ale też wszystko zależy od tego co chcesz robić. Bo mimo wszystko zależy od samego dania. Jeśli robisz konkretne danie to możesz sobie poeksperymentować, ale musisz zachować cechy. Nawet taki Gordon Ramsey dostał ostro zjebki za to, że robił Pad Thai na słodko xD
  • Odpowiedz
@OCIEBATON: hahahah mam profil z przepisami na instagramie i obserwuje dużo profili kulinarnych i coś w tym jest XD ja zazwyczaj podaje gramaturę, ale jeżeli chodzi o przyprawy to nigdy nie jestem w stanie, bo sypie je na oko, próbując aż mi będzie smakować, a ja np lubię ostrzejsze smaki, więc to raczej na wyczucie już dla każdego ( )
  • Odpowiedz
Co do zmienności surowca - myślę, że jest podobnie. Ziemniaki czy śmietana różnią się i rodzajem i jakością, nie wszystko do wszystkiego się nada. Mięso drugiej i trzeciej świeżości jak najbardziej można uzbroić przyprawami( ͡° ͜ʖ ͡°)

Pewnie, że skutki w budownictwie mogą być dużo gorsze niż niestrawność, ale jeśli z przepisu kulinarnego zawsze ma wyjść to samo i trzymać jakość, musi być precyzyjny.


@taki_sobie_mirek:

I tu się nie zgodzę. Byłoby tak gdyby mąka i mięso to były
  • Odpowiedz
@KanalKulinarny: @OCIEBATON: Tak czy siak łatwiej o powtarzalność jak mamy konkretne proporcje. Bo o to tutaj chodzi, nie o tworzenie mikstury co do grama, a przybliżenie proporcji składników. Czasem zdarzało mi się gotować chociażby coś z przepisów mamy i zwykle wychodziło inaczej. A to czegoś więcej, a to czegoś mniej. Często sobie wyrabiałem przepis, który najbardziej mi pasował i dopasowywałem proporcje. Jakbym jednak chciał zrobić coś bliższego oryginałowi,
  • Odpowiedz