Aktywne Wpisy
adi0 +594
Siema Mirki, jestem studentem na 3 roku informatyki na politechnice i dorabiam sobie jako programista na pół etatu. Dostałem propozycję przejścia na cały etat za dosyć sporą podwyżkę (po podwyżce prawie 10k brutto) i innymi benefitami, co oczywiście wiąże się z rzuceniem studiów. Problemem jest to, że przyszłość firmy nie jest w 100% pewna. Co byście zrobili na moim miejscu? Zrobić inżyniera dla spokoju czy #!$%@?ć te studia? #studia #studbaza #praca #
Co wybrać?
- Skończyć studia 82.6% (380)
- Rzucić studia 17.4% (80)
Aktywne Znaleziska
Zawiera treści 18+
Ta treść została oznaczona jako materiał kontrowersyjny lub dla dorosłych.
Abonament zawiera nielimitowane rozmowy i SMSy w kraju i zagranicą i 15 GB internetu. Telefon, który dostała nawet nie ma dostępu do przeglądarki. Od razu stwierdziłem, że to jest jawne oszustwo, a salon (który ma na drzwiach "znak jakości pomocy seniorom"...) przedstawił w rozmowie wszystko tak, że myślała tylko o telefonie. Konsultant obsługujący seniora, proponując mu takie warunki z takim telefonem był w pełni świadomy, że babcia (i każdy inny człowiek) nie wykorzysta w 1% potencjału tego abonamentu.
W salonie spotkałem tego samego konsultanta, uważał, że nie jest psychologiem, żeby stwierdzić czy ktoś jest świadomy tego co mówi czy nie. No to mu uzmysłowiłem, że wszystko wskazywało na to, że babuszka nie jest świadoma całej umowy. Gdy konsultant zakumał, że jednak wszystko wskazuje na to, że ją podpuścił stwierdził, że ani on ani kierownik nie może z tym nic zrobić i muszę złożyć reklamację.
Dzisiaj dostałem odpowiedź od Orange, że reklamacja została odrzucona, a umowę może anulować tylko kierownik salonu. Wychodzi na to, że Orange umywa ręce tak samo jak konsultant w salonie i odprawiają mnie od drzwi do drzwi.
Na umowie widnieje adres e-mail mojej babci. Konsultant w trakcie mojej wizyty w salonie przyznał, że wymyślił ten adres e-mail na potrzebę tej umowy, bo babcia nie posiadała własnego i nazwał go "roboczym adresem e-mail". Nie wiem czy coś takiego jest legalne, po prostu szukam czegokolwiek, żeby podważyć tą umowę.
Chciałem jechać do rzecznika spraw konsumentów ale przez koronawirusa jest zamknięte i nie odbiera telefonów, wyślę jeszcze e-mail z opisem.
Mam świadomość, że babcia nie powinna w ogóle tam jechać sama, ale po prostu szukam ratunku, bo dla niektórych to nie są kokosy, ale dla mnie i babci płacenie 50 zł miesięcznie przez dwa lata za coś, z czego tak naprawdę nie korzystamy jest sporym kosztem.
Spotkał się ktoś z podobną sytuacją, jest w ogóle jakakolwiek szansa na anulowanie bądź wypowiedzenie tej umowy bez żadnych kar?
Mega się rozpisałem, mam nadzieję, że ktoś to chociaż przeczyta a byłbym wdzięczny za jakikolwiek komentarz odnośnie sprawy. Pozdrawiam Mireczki, Mirek w potrzebie.
#prawo #oszukujo #orange #prawokonsumenckie #pomocy
Komentarz usunięty przez moderatora
Mega smutno też mi się zrobiło, bo jak tylko babcia go zobaczyła przed salonem to cała się trzęsła ze stresu. W salonie uspokoiła się dopiero jak pisałem reklamację na kartce papieru, którą dostałem, bo wtedy konsultant odszedł na bok.
@zajete1: Taką umowę może rozwiązać konsultant za zgodą swojego przełożonego. Ma taką możliwość, a nie chce tego zrobić, bo wtedy straci prowizję od tej umowy (wyjdzie na zero). Problem jest z telefonem, który trzeba by było spłacać w ratach, ale samą umowę można odkręcić. Wystarczy dobra wola sprzedawcy i kierownika.
Sam pisałeś że ściemniał chociażby z adresem email, prawnik może ci pomóc podważyć legalność zawarcia umowy
Chyba, że masz dokumenty na to, że babcia jest ubezwłasnowolniona i nie może sama nic
@elf_pszeniczny: To OP pisał, nie ja. Jakby w umowie był fałszywy PESEL czy numer dowodu, to inna sprawa, ale e-mail?
@zajete1: ale dobra, już wiem czego się możesz chwycić. Mail jest po to, żeby wszystkie regulaminy i cenniki klient dostał w formie elektronicznej i nie trzeba było tego drukować. Bo klient MUSI to otrzymać,
Myślę tylko o tym czy da się to podważyć brakiem dobrej woli konsultanta (dał telefon bez internetu i takie warunki abonamentu) oraz tym
Komentarz usunięty przez moderatora
A nie jest przypadkiem tak, że możesz do 14 dni po prostu wypowiedzieć tą
Ten zmyślony mail polecam zaklepac, bo faktury z danymi będą na niego lecieć. A jak jest zajęty to już RODO się kłania.
@taalarek: Tylko w przypadku zdalnego zawarcia umowy.
@zajete1: czym?
Eh i to jest właśnie ten problem - niby są urzędy, środki pomocy i konsultacje, a tak naprawdę to wchodzisz na stronę z poradami, którą można skrócić do "weź #!$%@? nie zawracaj nam dupy, masz tu losową listę maili które w ogóle ci nie pomogą typu poradydlapsówiwłaścicieli@uokik.gov.pl, a najlepiej to napisz odręcznie list i wyślij