Aktywne Wpisy
njdnsjdnjs +18
oglądaliście bajkę papirus
Aktywne Znaleziska
Zawiera treści 18+
Ta treść została oznaczona jako materiał kontrowersyjny lub dla dorosłych.
Skopiuj link
Skopiuj linkTa treść została oznaczona jako materiał kontrowersyjny lub dla dorosłych.
Wykop.pl
Dobra, sprawa wygląda tak. Mam 23 lata. Niedługo będę brał kredyt na mieszkanie, jestem tego bardzo blisko. Czekam tylko, aż sytuacja z koronawirus się poprawi. Raczej mnie z roboty nie wyjebia, bo robię w budowlance która nie traci za dużo podczas kryzusu, a firma w której robię ma roboty na 3 lata do przodu. Ale do rzeczy. Od pół roku planuję wziąć kredyt na siebie, bo z moim różowym mieszkamy na kocią łape. Ja zarabiam około 6k (trochę na umowie, trochę pod), ona jakieś 4k. No i wyszedłem z inicjatywą pójścia na zupełnie swoje. Skoro płacimy po równo (szanuje ją za to, to jej decyzja, płacimy razem 3k po 1.5k na głowe) za mieszkanie. Mówię do niej pewnego wieczora, że nie czujesz że tracimy 36k rocznie na wynajem? Ona wiedziała o czym mówię, o kredycie. Ale uparła się, że nie będzie żadnego kredytu brać. Postawiłem ją przed 2 opcjami.
1.Biorę kredyt na siebie, spłacam samemu ona mi płaci za to że mieszka w moim domu trochę mniej niż wcześniej (około 50% raty). Skoro ona nie chce żadnych kredytów co rozumiem i chce dalej wynajmować to z jakiej racji mam płacić za to że ze mną mieszka XD. Ona mówi, że nie będzie mi spłacać kredytu.
2. Bierzemy kredyt razem i spłacamy go po równo. Mieszkanie jest nasze. To mi najbardziej pasuje, ale ona mówi że nie będzie brała żadnego kredytu :)
No i wtedy ja jej mówię - "Agnieszka, biorę kredyt na siebie Ty nie będziesz musiała nic płacić, ale nie będziemy w ogóle mieszkać w tym mieszkaniu tylko dalej wynajmować. Ja kupię mieszkanie i będę wynajmować. I po 12 latach będę miał mieszkanie w 100% moje (chce wziąć kredyt na 12 lat na 350k-500k) i oboje będziemy żyć jak dawniej, wynajmując sobie gdzie chcemy mieszkanie."
Oczywiście, wszystko przemyślałem. Liczę się z tym, że będę musiał dopłacać do tego kredytu, że wynajem pokryje może 60-80% raty, że średniorocznie będę wynajmować przez 10 miesięcy w roku, że wynajmujący nie będzie płacić (hehe mam znajomych patusów co za 5k tam pomieszkają z lokatorami). Powiedziałem jej, że #!$%@? i chce tak zrobić. #!$%@?ła się XDDDDDDDDDDDD
#nieruchomosci #slask #dom #kredythipoteczny #rozowypasek #kredyt #praca #budownictwo #budowadomu #zwiazki
Mając 6k w sumie, z czego część pod stołem, pewnie masz może z 3k do ręki. Z takimi zarobkami nikt nie da Ci samemu kredytu na 350-500k, a tym bardziej na 12 lat.
Po drugie rata kredytu + czynsz i opłaty stałe + często
Widzę, że plusy wpadają, ale dowiedz się najpierw, jakie są najczęstsze przyczyny rozwodów w Polsce.
@Bellie: I co, facet był milutki, kochany, grzeczny do rany przyłóż a po ślubie zaczął chlać, #!$%@?ć i ruchać na boku?
@KRISSVector:
Przyczyny typu "nadużywanie alkoholu" albo "niezgodność charakterów" które po pierwsze nie wskazują winnego a po drugie nic nie mówią, bo równie dobrze pod to pierwsze ktoś może uznać zarówno zalewanie się w trupa
Komentarz usunięty przez autora
@r5678: no ciężko mi sobie wyobrazić gorsze rzeczy niż to. No chyba, że mówimy o alimentach na dzieci, bo jeśli tak to to nie jest żaden argument, bo ojciec i tak będąc z matką w związku normalnie łoży na dzieci, więc nic się
@Bellie: No ja się wcale Tobie nie dziwę, ja też nie mogłem sobie wyobrazić, dopóki nie przeżyłem. Ale wchodzimy już w tematykę związków toksycznych. A też ludzie to w sumie nie wiedzą co to jest toksyczny związek, jak kiedyś usłyszałem rozmowę mimochodem jakieś panny że.. a wiesz to był związek toksyczny ona go zdradzała to aż parsknąłem śmiechem.
Jak swojej mamie opowiadałem
Bo jakkolwiek tego na pierwszy rzut oka nie widać i wszystko z twojej perspektywy wydaje sie fair, to jednak ona będzie trochę spłacać twój kredyt. Spójrz na to tak:
1. Wynajmujcie razem, więc płacicie po połowie. Jest fair.
2. Bierzesz kredyt,
Skoro twierdzisz, że to kobiety częściej wnoszą wniosek o rozwód...
Proszę, trzy najczęstsze:
1) Niedochowanie wierności małżeńskiej.
2) Nadużywanie alkoholu
3) Naganny stosunek do członków rodziny.
Skąd ty masz te informacje? Bo moje są inne.
Źródło: https://adwokatrodacki.pl/blog/statystki-spraw-o-rozwod-w-polsce/
@Porucznik_Blaze: no faktycznie jak ktoś nadużywa alkoholu to absolutnie nie ma winnego tej sytuacji..