Wpis z mikrobloga

sądzisz, że podstawowy angielski wystarczy do przetłumaczenia streszczenia pracy dotyczącej np. budowy maszyny, prawa karnego, zdrowia publicznego czy metafor konceptualnych?


@bombillawmaterowodawtermosie: oczywiście, że tak. Gramatycznie takie streszczenie nie ma żadnych trudności. Terminologię można skonsultować z promotorem, który jest ekspertem w danej dziedzinie.
  • Odpowiedz
uwierz mi, mimo że angielskiego uczę się od ponad 20 lat a z automatyką produkcyjną mam do czynienia prawie dekadę to są takie terminy, których nie znam i nie znajdę w słowniku.


@bombillawmaterowodawtermosie: Ciekawa sprawa... Ja mam w drugą stronę - znam techniczne terminy z IT po angielsku, ale nie mam nawet pojęcia jak to może być po polsku, bo po prostu cała literatura jest po angielsku. Kumpel siedzący w
  • Odpowiedz
konto usunięte via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@bombillawmaterowodawtermosie: sam pokazałeś w jaki sposób mają Ci się odwdzięczać. Z tego co piszesz od dwóch lat przychodzą do Ciebie z piwkiem czyli jesteście dobrymi znajomymi? Poza tym nie widziałem żeby powiedziała że Ci nie zapłaci tylko spytała czy przetłumaczysz. Jak dla mnie sam robisz ludziom zamęt w głowie. Można takie rzeczy na spokojnie dogadać
  • Odpowiedz
@Im_from_alaska: to się mylisz. Wierz mi, przetłumaczyłem takich streszczeń dziesiątki a promotorzy czasami mają kija w dupie i nie oferują żadnej pomocy oprócz "uczelniany anglista sprawdził i jest źle". Jakby było tak łatwo to nie byłoby na to takiego popytu tylko przechodziłoby z translatora.
  • Odpowiedz
@GienekZFabrykiOkienek: mówię tu o konkretnych technologiach np.sitodruk, malarnie, trawienie kwasem, metalizacja czy hutnictwo, w których biegle poruszam się po polsku i ciężko znaleźć pewne fachowe czy potoczne definicje po angielsku. Znam te dziedziny z doświadczenia, nie z literatury.
  • Odpowiedz
@ice_breaker: kiedy tłumaczyłem pierwszy raz mieliśmy dobry kontakt. Nie byłem chamski, oznajmiłem, że tłumaczyłem im już kiedyś i mimo deklaracji nie odwdzięczyli się.

Mogli wyjść z twarzą i zaproponować, że odwdzięczą się podwójnie, woleli nazwać mnie burakiem.
  • Odpowiedz