Wpis z mikrobloga

1. Przetłumacz znajomej sąsiadce streszczenie pracy licencjackiej.
2. Ile się należy?
3. Normalnie biorę po 50zł za stronę ale wpadnijcie z mężem w gości z jakimś sześciopakiem i będzie ok.
4. Nadchodzi magisterka.
6. Mirek, przetłumaczysz streszczenie?
7. Sorry ale od dwóch lat idziecie do mnie z piwkiem.
8. Przecież to dla Ciebie chwila.
9. Sorry ale nie będę wykonywał pracy za "dziękuję".
10. Zostałem nazwany burakiem i materialistą.
11. Nigdy #!$%@? więcej.
12. Nie było punktu 5.

#sasiedzi #tlumaczenia #patologiazewsi
  • 110
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@Ogau: uwierz mi, mimo że angielskiego uczę się od ponad 20 lat a z automatyką produkcyjną mam do czynienia prawie dekadę to są takie terminy, których nie znam i nie znajdę w słowniku. Żeby poznać pewne nazwy trzeba poznać budowę maszyny, zrozumieć proces, czasami przeszukiwać dokumenty patentowe z XIX wieku. Sam takie rzeczy robiłem ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@Arachnofob: z góry zakładam, że ludzie, z którymi mam dobre kontakty nie zrobią mnie w ciula. Jeżeli nikt ze znajomych Cię nigdy nie wystawił to pierwszy rzuć kamień.

Popełniłem błąd i drugi raz już odmówiłem, czytaj ze zrozumieniem.
  • Odpowiedz
@bombillawmaterowodawtermosie: ja staram się najpierw znajomych delikatnie sprawdzić przy mniejszych rzeczach

jeżeli zawiodą na małą skalę to jest to dla mnie INWESTYCJA małym kosztem pozbywam się kogoś kto zawodzi ze swojego otoczenia

a na tak dużą skalę to zawsze wygląda tak samo... zrobisz coś komuś z dobrego serca i uznane to zostanie jako Twój obowiązek
  • Odpowiedz
@bombillawmaterowodawtermosie na początku pomagałem znajomym (na kazda osobe pare razy) z komputerami za darmo. Kiedy po latach pomocy powiedzialem, ze pomoge za dwie dyszki albo czteropak to w momencie wszystko co dla nich zrobilem za darmo zostalo skreślone i zostalem nazwany podobnie xD
  • Odpowiedz
@Arachnofob: i to dla mnie była taka mała rzecz, na podstawie której tych znajomych przekreśliłem ( ͡° ͜ʖ ͡°) Nie napracowałem się i nie wykosztowałem.

Zasadę "nie rób tego bo będzie to Twoim obowiązkiem" bardzo dobrze znam z pracy w korpo, kiedy jesteś nowy i wszyscy chcą na Ciebie zrzucić swoje obowiązki. To tak zwana "spychologia" :)
  • Odpowiedz
@bombillawmaterowodawtermosie: Jednego nie rozumiem w tej historii. Piszesz, że zakładasz, że znajomi z którymi masz dobre kontakty, nie zrobią Cię w ciula. To na czym polegał ten dobry kontakt, że przez 2 lata nie umówiliście się na żadne piwo ani nic ?
  • Odpowiedz
@mlemej: Ze wszystkim tak jest. Ja nagrywam muzykę i liczby „ziomków” co do mnie mówią MORDO NAGRALBYS MI TRAKA JEDNEGO WPADNĘ DO CIEBIE GODZINKA I BĘDZIE GOTOWY. Ja na to 100 się należy to nagle wielkie gały i się okazuje ze sobie jednak w domu nagra i zrobi mix xDDD
  • Odpowiedz
@okrim: razem z jej mężem pracowaliśmy i dobrze się nam pracowało, kiedy widzieliśmy się na osiedlu zamieniliśmy parę zdań, jakieś piwko po pracy się zdarzało.

Może nie umówiliśmy się, bo nie chciał stawiać xD
  • Odpowiedz
Ja tam nie wiem skąd wy bierzecie tych znajomych. U mnie w rodzinie i wśród znajomych miałbym problem w drugą stronę, bo wciskaliby mi za dużo i byłoby mi głupio przyjąć. Tak od zawsze ze wszystkimi.
  • Odpowiedz
@taktylko: każdy komentujący taki mądry, nigdy go nikt nie wystawił, sami życiowi zwycięzcy, urodzeni przywódcy. Istnieje też coś takiego jak relacje, przysługi, życzliwość. Jeden podziękuje, drugi aż nadto, trzeci wydyma. Takie życie, nie przewidzisz tego. Przynajmniej tutaj sobie na nich napsioczyłem ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz