Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
tl;dr Od programisty z 15 letnim stażem do ludzi którzy chcą sie przebranżowić (bez hejtu)

Bawi mnie, zwłaszcza tu na wykopie i na niektórych grupkach facebookowych wyniosłość programistów. Nie jestem w stanie tak naprawdę wskazać drugiej tak zakompleksionej grupy zawodowej, no może kierowcy TIRów są blisko. ( ͡° ͜ʖ ͡°) Mam wrażenie, że żyjecie w strasznie odrealnionym świecie. Większość z Was robi ciągle to samo: CRUDy, interfejsy pod web apki albo automatyzuje. Skąd wzięła się taka nienawiść do ludzi którzy chcą zmienić zawód?

Opowiem wam anegdotkę. Rok temu na tagu programistycznym był użytkownik o nicku kebab-case lub coś w tym stylu. Student PWr bo co wpis się do tego masturbował/pracownik chyba Comarchu ( ͡° ͜ʖ ͡°) Przez prawie rok zanim skasował konto uskuteczniał propagandę pt: do programowania tylko po politechnice. Raz zapytał czy ktoś zna kogoś kto dostał się na staż/do pracy bez statusu studenta z tej mitycznej polibudy. Podałem mu nick mojego kolegi ktorego uczyłem i wiecie co? Nasz studenciak nawyzywał go na privie od najgorszych, że jak to tak bez studiów? A wiedza na temat sieci, systemów operacyjnych? A Ty kiedyś programowałeś w assemblerze?!?!

Na miłość boską, ludzie. Nasza praca już teraz zamiast do Indii jest outsourcowana na Ukraine, Węgry czy Rumunie. Śmiać mi się chce jak obrażacie hindusów gdy pojawia się temat outsourcingu a tak naprawdę nie wiecie, że za waszymi plecami wyrastają outsourcingowe potęgi. Dla przykładu Rumunia:

- senior zarabia tam max 1300 euro
- ta sama jakość co w Polsce
- płynny angielski

Ja sam pracuje w Niemczech od kilkunastu lat i tutaj nie ma kultu programisty. Tutaj programiści zachowują się jak normalni ludzie, zachęcają innych do nauki, biorą ludzi na staże nawet bez studiów - a może kogoś zainteresujemy. Totalnie nie rozumiem skąd wyniosłość w polskich klepaczach kodu. Opanujcie się trochę i przestańcie obrażać początkujących. Wiem, wy najchętniej zatrudnialibyście na frontendzie/javie ludzi po Harvardzie.

Prawda jest taka, że programowanie jest coraz łatwiejsze i coraz więcej ludzi chce się tego uczyć. Nie walczcie z tym bo nie macie nawet szans.

#programowanie #naukaprogramowania #pracait #testowanieoprogramowania #pracbaza

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
ID: #5ebbd33d46fe92d49c8d09f6
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Eugeniusz_Zua
Wesprzyj projekt
  • 108
@AnonimoweMirkoWyznania: Mam podobne odczucia, pracowałem z ludźmi po bootcampach itp normalni ogarnięci ludzie którzy pracują. Myśle, że ten kult wyniosłości nie tyle co jest spowodowany ego tych ludzi co stworzony przez pracodawców którym jest to na rękę, zresztą rozmawiałem o tym u siebie z dyrektorem i jemu ten sposób zarządzania bardzo odpowiada. Im więcej ludzi uda mu się w ten sposób wytresować tym mniejsze szanse, że się zwolni. Robi im tam
@azetka: o, jest pierwszy xD

nam osobe co sie przebranzowila konczac historie na podrzednym uniwerku w PL. poszla na BOOTCAMP, dzis jest software engineerem na zachodzie i kosi taki hajs ze az szkoda mi tu mowic bo sie zagotuje wykop jak woda w czajniku xD

oczywiscie nie od razu, po bootcampie byly #!$%@? pracki aka janush-eX

a to nie odosobniony przypadek
@AnonimoweMirkoWyznania: Wszedłem w branżę z zewnątrz po bootcampie i jakoś sobie radzę. Siedzę w tym już ponad trzy lata. Decyzję o przekwalifikowaniu podjąłem ze względów czysto ekonomicznych. Wcale nie jest lekko, cały czas muszę się douczać. Momentami mam już ataki paniki, bo ciężko nadążyć za tym, co dzieje się w webie xD

Ogólnie bootcampy to ściema, choć uważam, że bez uczestnictwa w jednym z nich nie dostałbym pierwszej roboty w IT.
@azetka: no moze nie 5% ale wyrownanie do inflacji rok w rok + zalozmy 10%

znam tylko jedna firme (wielkie korpo) gdzie w sumie kolega skoczyl z 3,5k na 5,6, a tak nie oszukujmy sie - jak zabudzetuja to juz gowno idzie wytargac, chyba ze to naprawde jakis pracownik bez ktorego nie idzie nic, ale takich nie ma, przynajmniej w korporacjach ;)

moze w jakichs mniejszych firmach/software housach jest inaczej z
programowanie jest coraz łatwiejsze


@AnonimoweMirkoWyznania: Święte słowa. Ściągasz Visual Studio Code, ściągasz PlatformIO, instalujesz pakiet i jedziesz. Tulczajn? A co to jest tulczajn? O, tu klikasz "upload" i jest, patrz, miga.
Dobrze, że próg wejścia jest niski. Ludzie zostaną na niskich stawkach jeśli sami nie będą się rozwijać.
A co do roli studiów w nauczaniu - jak sam się nie nauczysz to nikt ci nie pomoże. Nie warto robić z siebie
Może i studia nie są potrzebne do programowania, ale napewno dopuszczanie ludzi do pracy bez nich, stawia ludzi po informatyce w nieprzyjemnym położeniu.