Wpis z mikrobloga

@blablaelotrzydwazero: @Arthaniel: język polski pod wpływem globalizacji został wypełniony róznego rodzaju zapożyczeniami, obcymi słówkami etc. i dla starszych osób np. dzisiejsza młodzież mogłaby być kompletnie niezrozumiała

wychodzi też niedbalstwo w mówieniu, brak zajęć ćwiczących mowę i pisanie (kiedyś w szkole była kaligrafia) i w 2k20 już to nikomu nie przeszkadza.

inb4 - weźcie sobie posłuchajcie wystąpienia Jaruzelskiego jak wprowadzał stan wojenny, posłuchajcie jak mówi. Zupełnie inny poziom polszczyzny niż dzisiejsi
Język polski z jakiegoś powodu w dzisiejszych czasach brzmi gorzej, niż gdy Eugeniusz Bodo śpiewał.


Wskaż różnicę bo nie potrafię zauważyć jakiś znaczących zmian w odniesieniu do filmu, który zapostowałaś. Słownictwo Bodo w tej piosence nie jest jakieś archaiczne i wyrafinowane, ot, przyjemny tekst, który można byłoby napisać i dzisiaj. Różnić to się może jedynie forma i część słowa, na którą kładziono akcent, ale czy brzmiało to kiedyś lepiej? Śmiem wątpić.

@
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@blablaelotrzydwazero: ten język w ogóle nie pasuje do muzyki, albo mamy takich słabych artystów, chociaż Kazik i paru raperów robi robotę i mogę ich słuchać non stop, ale to trzeba umieć operować słowem a nie powtarzać te same słowa na każdym utworze
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@Hubolb: to dlaczego jak słucham rapu po angielsku czuje się dobrze psychicznie a jak włączę polski rap to zaczyna mi się robić duszno i nie przyjemnie, albo się #!$%@?? Po za tym brzmi to słabo
@ssehflodur: @Hubolb: Właśnie, tak samo mam, gdy słucham rocka po angielsku. Robi mi się przyjemnie. A jak słucham rocka po polsku, to robi mi się niedobrze. Akcent na przedostatniej sylabie, wymowa "y" jakaś kanciasta, pełno żeńskich rymów (bo po angielsku spokojnie można rymować np. "loud-crowd" itp.), brak tego pięknego "ł" itp.