@blablaelotrzydwazero: @Arthaniel: język polski pod wpływem globalizacji został wypełniony róznego rodzaju zapożyczeniami, obcymi słówkami etc. i dla starszych osób np. dzisiejsza młodzież mogłaby być kompletnie niezrozumiała

wychodzi też niedbalstwo w mówieniu, brak zajęć ćwiczących mowę i pisanie (kiedyś w szkole była kaligrafia) i w 2k20 już to nikomu nie przeszkadza.

inb4 - weźcie sobie posłuchajcie wystąpienia Jaruzelskiego jak wprowadzał stan wojenny, posłuchajcie jak mówi. Zupełnie inny poziom polszczyzny
  • Odpowiedz
@o-o_i: Za poradnią językową:

"W staropolszczyźnie (dokładniej: w XIV, XV i na pocz. XVI w.) litera ą (tzn. a z ogonkiem) była znakiem graficznym samogłoski a (nosowej), podobnie jak ę oznaczało wówczas e nosowe. Wtedy kształtował się polski alfabet (a, ą, b, c, d, e, ę…). W ciągu XVI w. samogłoska ą zaczęła zmieniać swoje brzmienie, ale znak graficzny pozostał (decydowały o tym także względy ekonomiczne). W konsekwencji dawne a nosowe jest wymawiane w polszczyźnie ogólnej jako o nosowe, lecz oznaczane dawną literą. Jedynie niektóre gwary zachowały do dziś tę dawną szeroką, obniżoną artykulację.

Ale wymowa wyłonczyć – wyłanczać to nie tylko sprawa fonetyki, to również kwestia znaczenia. Są mianowicie w polszczyźnie pary czasowników typu donosić – donaszać, wykończyć – wykańczać, zróżnicowanych znaczeniowo: czasowniki z -o- w temacie mają znaczenie jednokrotne, z -a- wielokrotne. Dlatego też współczesne wyłączyć (wymawiane [wyłonczyć]) znaczy 'jeden raz', a anachroniczne, historyczne wyłączać (wymawiane [wyłanczać]) znaczy 'wiele
  • Odpowiedz