Wpis z mikrobloga

Z takich głupszych życiowych akcji jakie #!$%@?łem, to kiedyś, jeszcze na studiach, gdy pracowałem w klubie dla typowych Oskarków i Julek, podczas sprzątania męskiej toalety musiałem uzupełnić podajniki z mydłem.
Niestety nie był to mój najlepszy dzień i #!$%@?ły mi się kanistry. W efekcie uzupełniłem podajniki koncentratem do mycia podłóg, który pienił się jak jasny #!$%@?. Przy myciu podłóg nalewaliśmy tego tylko jakieś 20ml na całe wiaderko wody, więc wyobraźcie sobie tę moc.

Dotarło to do mnie dopiero wtedy, gdy w kiblu zrobiła się wielka kolejka, bo każdy mył ręce. Niektórzy robili to przez dobre 5 minut, żeby zmyć jakoś ten płyn. Chwilę później przyszedł do mnie kierownik i powiedział, że mamy mały kataklizm, bo ktoś dolał czegoś zajebiście ciężkiego do zmycia i faceci szturmują damskie kible i bary w poszukiwaniu zlewów, żeby zmyć jakoś to gówno.

#!$%@? jak ja się cieszę, że nikt się nigdy nie dowiedział, że to była moja sprawka.

#truestory i trochę #pasta
t.....r - Z takich głupszych życiowych akcji jakie #!$%@?łem, to kiedyś, jeszcze na s...

źródło: comment_1588326061VBvi3SrbkdldAjg1ZAXTeS.gif

Pobierz
  • 29
@chianski: @gumpa_bobi: trochę tego było, muszę sobie poprzypominać xd

Pamiętam jak kiedyś przyszła do nas grupka dziewczyn na panieński jednej z nich. Wszystko było na początku spoko, do momentu kiedy przyszła panna młoda nie schlała się i nie zaczęła tańczyć z jednym typkiem, a po 3 tańcach - całować się z nim i macać w różnych miejscach xD Całą sielankę przerwały koleżanki bohaterki wieczoru, które na siły próbowały ją od
@Lisu95: @gumpa_bobi: @chianski:
Jeszcze jedna, może mniej śmieszna historia mi się przypomniała, jednak zawsze z niej kisnę, jak sobie o niej przypomnę xD

Klub mieścił się w piwnicy dość dużej kamienicy. Wiązało się to z tym, że niektóre elementy były połączone z lokalami nad nami.
Pewnego razu szef postanowił, że zrobi drugą palarnię, bo pierwsza była zbyt ciasna. Kilka tygodni później mieliśmy fajną nową palarnie. Ludzie szybko ją polubili,
@tytanowy_kalafior: Przypomniałeś mi czasy jak robiłem w Stodole. Generalnie nazwa zobowiązywała i na imprezach w #!$%@? pijanego bydła studenckiego. W pamięć zapadły mi dwie imprezy - dla kadry zarządzającej makdonalda (syf i wieś) oraz dla SLD, gdzie widziałem jak koledzy wyprowadzali naprutego i zarzyganego Oleksego a potem pakowali go do samochodu. W sumie ta impreza przegięła pałę goryczy i więcej w tej pracy nie postawiłem swojej nogi.
@tytanowy_kalafior: polecę klasykiem - to to jeszcze #!$%@?.
Jak zacząłem moja karierę w barze na zmywaku to #!$%@? akcje życia. Do mycia naczyń byl używany koncentrat, coś jak u Ciebie płyn do podłóg. 1/6 i reszta wody. Oczywiście stało to pod zlewem, żeby był łatwy dostęp. Raz uzupełnialem i zdziwiła mnie zakrętka. Taka jak od leków, żeby było ciężko otworzyć. #!$%@? tego pół butelki, żeby łatwiej się myło. Po godzinie ludzie
yeloneck - @tytanowy_kalafior: polecę klasykiem - to to jeszcze #!$%@?.
Jak zacząłem...

źródło: comment_1588348104FMl6Zgo9bAIMHmvzRGCyWh.jpg

Pobierz