Aktywne Wpisy
noipmezc +98
Zbrodnia połaniecka, sprawa połaniecka – to jedna z najbardziej „niesłynnych” zbrodni, jaka miała miejsce w czasach PRL. Człowiek, który sterroryzował okolicę, dopuścił się okrutnego morderstwa. Choć widziało to ponad 30 osób, wszyscy zobowiązali się zachować milczenie.
Gdyby ksiądz, który w wigilijną noc z 24 na 25 grudnia 1976 r. odprawiał pasterkę w kościele Połańcu wiedział, co zaszło na godzinę przed Mszą na szosie wiodącej z Połańca do Zrębin (obecnie powiat staszowski, woj.
Gdyby ksiądz, który w wigilijną noc z 24 na 25 grudnia 1976 r. odprawiał pasterkę w kościele Połańcu wiedział, co zaszło na godzinę przed Mszą na szosie wiodącej z Połańca do Zrębin (obecnie powiat staszowski, woj.
slyszales o tym?
- tak 57.3% (580)
- nie 42.7% (432)
Boshe, gdzie ten Lewy miał oczy?!
Toż to Anna już za młodu wyglądała jak 40-letnia grażyna z podlaskiej wsi
#przegryw #lewandowski
Toż to Anna już za młodu wyglądała jak 40-letnia grażyna z podlaskiej wsi
#przegryw #lewandowski
Niestety nie był to mój najlepszy dzień i #!$%@?ły mi się kanistry. W efekcie uzupełniłem podajniki koncentratem do mycia podłóg, który pienił się jak jasny #!$%@?. Przy myciu podłóg nalewaliśmy tego tylko jakieś 20ml na całe wiaderko wody, więc wyobraźcie sobie tę moc.
Dotarło to do mnie dopiero wtedy, gdy w kiblu zrobiła się wielka kolejka, bo każdy mył ręce. Niektórzy robili to przez dobre 5 minut, żeby zmyć jakoś ten płyn. Chwilę później przyszedł do mnie kierownik i powiedział, że mamy mały kataklizm, bo ktoś dolał czegoś zajebiście ciężkiego do zmycia i faceci szturmują damskie kible i bary w poszukiwaniu zlewów, żeby zmyć jakoś to gówno.
#!$%@? jak ja się cieszę, że nikt się nigdy nie dowiedział, że to była moja sprawka.
#truestory i trochę #pasta
Pamiętam jak kiedyś przyszła do nas grupka dziewczyn na panieński jednej z nich. Wszystko było na początku spoko, do momentu kiedy przyszła panna młoda nie schlała się i nie zaczęła tańczyć z jednym typkiem, a po 3 tańcach - całować się z nim i macać w różnych miejscach xD Całą sielankę przerwały koleżanki bohaterki wieczoru, które na siły próbowały ją od
Jeszcze jedna, może mniej śmieszna historia mi się przypomniała, jednak zawsze z niej kisnę, jak sobie o niej przypomnę xD
Klub mieścił się w piwnicy dość dużej kamienicy. Wiązało się to z tym, że niektóre elementy były połączone z lokalami nad nami.
Pewnego razu szef postanowił, że zrobi drugą palarnię, bo pierwsza była zbyt ciasna. Kilka tygodni później mieliśmy fajną nową palarnie. Ludzie szybko ją polubili,
@tytanowy_kalafior: szanuję za wdzięczność, jak brać na żonę to tylko taką
@tytanowy_kalafior: To mnie rozśmieszyło najbardziej, bo sobie to wyobraziłem. :D
Jak zacząłem moja karierę w barze na zmywaku to #!$%@? akcje życia. Do mycia naczyń byl używany koncentrat, coś jak u Ciebie płyn do podłóg. 1/6 i reszta wody. Oczywiście stało to pod zlewem, żeby był łatwy dostęp. Raz uzupełnialem i zdziwiła mnie zakrętka. Taka jak od leków, żeby było ciężko otworzyć. #!$%@? tego pół butelki, żeby łatwiej się myło. Po godzinie ludzie