sprzeciwiają się ustawowemu limitowi miejsc parkingowych w nowych inwestycjach.
Polacy mają najwięcej aut per capita w Europie. Tymczasem developerzy...
sprzeciwiają się ustawowemu limitowi miejsc parkingowych w nowych inwestycjach.
mam_katar z- #
- #
- #
- #
- #
- 268
- Odpowiedz
Komentarze (268)
najlepsze
Można go sprzedać, ale wtedy ktoś inny będzie właścicielem i samochód nadal pozostaje w cepiku.
Teoretycznie istnieją 2 sposoby na usunięcie samochodu z cepiku ale oba to oszustwa i są karalne jeśli wyjdą na jaw:
1 zgłosić fikcyjną kradzież
2 zgłosić fikcyjny eksport
- nie mamy gospodarki przestrzennej więc byle wieś jest rozesrana na kilometrach
- nie mamy zbiorkomu więc nawet z miasta do miasta nie da się dojechać do roboty
- g---o zarabiamy więc ludziom bardziej się opyla tracić 1-2h dziennie na dojazd niż połowę wypłaty na czynsz
- ludzi nie stać na domy nawet w mniejszych miastach bo nie można kupić normalnej działki na obrzeżach tylko j----e latyfundium 3000m2 o wymiarach 300x10 m
Byłem
I o btw - co za roznica czy mam jeden samochód czy 10? Na raz i tak pojedziesz jednym? xD
Co z tego, że Premium to już się zmazało w dowodzie po 3 latach, w ich głowie nadal są kimś xD spójrzcie na właścicieli starych BMW, chodzą jakby mieli kija w dupie.
@bl33p33r: Nowy Duster kosztuje 80k PLN w najtańszej wersji kolego, w wersji 4x4 która zdobyła mu popularność na terenach wiejskich i wśród firm budowlanych jako auto służbowe to już koszt 110k PLN. Najtańsze Sandero kosztuje 63k PLN.
Dacia jest dzisiaj droga tak jak i reszta samochodów, doszło do absurdu znanego w PRL
Tutaj idealnym przykładem sytuacji jestem nawet ja - mieszkam na obrzeżach miasta, ale wciąż w mieście - dużym wojewódzkim, tyle, że do granicy miasta mam może ze 2km w linii prostej....
Po tej samej stronie miasta, ale już około ~25 km od centrum mieszkają moi rodzice. Drogami dzieli nas ~13km.
Autem robię to w 15 minut. Komunikacją zbiorową przy pomyślnych wiatrach 600m spaceru +80min - 90min samej jazdy + 2km spaceru, przy mniej pomyślnych czas może przekroczyć 2h - problemem jest linia podmiejska.
Do roboty komunikacją zbiorową miałbym około 70 minut, autem wyrabiam się poniżej 30...
W poprzednim miejscu zamieszkania (o połowę bliżej do pracy), samochodem jechałem do roboty poniżej 20minut (zwykle wyrabiałem się w 15), a zbiorkomem 30 - 35minut (liczę z przesiadką) + 2 spacery około 1km łącznie.
Np latem chcesz jechac na basen odkryty poplywac w upale pod golym niebem na 50m.
17:30 metro kabaty - > moczydlo (metro 400m
Sami nakręcacie taki stan rzeczy!