Wpis z mikrobloga

Też odnosicie wrażenie, że Mika Hakkinen jest trochę niedoceniony? Nie wiem czemu, ale zawsze, gdy mówi się o topie, to jest Senna, Prost, Hamilton, Alonso, Vettel, Schumacher...a Mika jakoś pomijany - choć moim zdaniem niczego mu nie brakuje, a jego zwycięstwa wcale nie były tak dawno. Dwa tytuły to nie byle co - okej, ten drugi to może trochę zbieg różnych szczęśliwych okoliczności, ale i tak moim zdaniem zasługuje na większe uznanie. Mało jest i było kierowców, którzy są tak kompletni jak on!
#f1 #hakkinen
GoddamnElectric - Też odnosicie wrażenie, że Mika Hakkinen jest trochę niedoceniony? ...

źródło: comment_1588191865Rm2NQqg5mzIFtlzkzksmE9.jpg

Pobierz
  • 8
@Gentleman_Adrian: chyba bylo dokladnie tak jak napisales :) ogladalem z nim wywiad i mowil, ze dla niego to byla twarda walka ale wedlug zasad, a Szumi chcial wygac za wszelka cene. Gentelman na torze. Zreszta to samo bylo z Senna, tez sie #!$%@? tam gdzie nie bylo miejsca. No ale to chyba o to chodzi, raz spektakularne zwyciestwo, a drugi raz zajebisty dzwon. A no i ten tego z tych 3
@GoddamnElectric: no jednak wymieniłeś dominatorów którzy się wykuli w pamięci, wygrali masę wyscigow. Jeśli miałbym dodawać kierowców tj. Hakkinen to na tej liście na pewno znalazłby się jeszcze Mansel czy Raikkonen jeśli chodzi o lata 90te i dalej. Dorzuciłbym jeszcze nadal niedocenianych Rosberga i Buttona. Wygrać z Lewisem to jest wyczyn, mieli trochę świetnych sezonów.
Też odnosicie wrażenie, że Mika Hakkinen jest trochę niedoceniony?


@GoddamnElectric: Może to głupio zabrzmi ale i tak i nie. Z jednej strony jak miał swój dzień to wygrywał kwalifikacje z Schumacherem a Coulthard widział go tylko do pierwszych kilku zakrętów, ale miewał też wiele gorszych występów. Sezon 1999 zapierał dech w piersiach właśnie dzięki skrajnie nierównej postawie Fina, który pozbawił się ponad dwudziestu punktów prostymi błędami. W 2000 wznosił się na