Wpis z mikrobloga

@d___b: spróbować gospodarzyć bez dopłat? Powodzenia w modernizacji gospodarstwa jak ceny sprzętu i innych są tak zajebiste, że to się nie zwróci przy standardowej ścieżce technologii rolnictwa. Rolnictwo jest oparte na dopłatach. Może i idzie gospodarzyć bez dopłat. Ale albo się stoi w miejscu albo gospodarstwo musi być już mocno zmechanizowane.

Rolnik ma dopłaty = koszta poszły znacząco w górę.
@d___b: ale wiesz o tym, że co niektórzy w ogóle nie mają gospodarstw mając ziemie? Pracują normalnie na etacie, a z ziemi taka kasa z dopłat leci aż miło. To dopiero jest majstersztyk na zarobek
@iredbox:

ale skoro jest tak zajebiście i tylko się na kasę czeka chodzą i nic nie robić to czemu nie pójdziesz na wieś? Tylko frajer by nie skorzystał


Trafna uwaga (bez ironi). Po co brać kredyt na to żeby otworzyć działalność.? Lepiej niech każdy sobie kupie gdzieś gospodarstwo i tyle skoro to taki super biznes.
@d___b: ale Ty nie myśl, że ci co mają kilka ha dostają milionowe dopłaty, nikt takich nie dostaje. Rolnicy są na krusie, fakt. Jest mniej do płacenia, ale tez się mniej dostaje. Emerytura rolnicza to ok. 1k, chorobowe podnieśli o 50%! Czyli z 10 zł na 15zł/ dzień. No i trzeba chorować miesiąc, co na gospodarstwie jest nierealne.

Jak tak nie chcesz dopłacać do czyjegoś życia, to musisz zobaczyć ile bulisz
@Wykopaliskasz: bo widzisz, to co napisałeś, choć miało być w założeniu zabawne, jest niesprawiedliwe i szkaluje jedną, bardzo dużą grupę społeczną. W tym m.in. moich rodziców. Rolnicy są najsłabszym ogniwem łańcucha produkcji żywności. Ich utrzymanie zależy od pogody i żadne dopłaty z Unii, żadne niepłacenie ZUS-u itd nie uratują ich w sytuacji, gdy tak jak teraz panuje susza. Wyschnięty kawałek ziemi, choćby włożyć w niego tony nawozów nie wyda żadnych plonów.
@Wykopaliskasz: przeważająca część ludzi, którzy zajmują się rolnictwem to ci, którzy odziedziczyli gospodarstwa po rodzicach. Niejako byli do tego zmuszeni. A z drugiej strony - nie mieli, np przez brak wykształcenia itd. innych możliwości życiowych. Niewielu jest ludzi, którzy sami, z własnej woli wybierają rolnictwo jako zawód. Choćby dlatego, że jest to zawód trudny i nie cieszący się żadnym szacunkiem społecznym. Jeśli teraz jakiś młody facet, lub kobieta, zdecydowaliby się na
Niewielu jest ludzi, którzy sami, z własnej woli wybierają rolnictwo jako zawód.


@KatpissNeverclean: Jakieś badania na ten temat, czy ciągle bazujesz na przypadku swoich rodziców? Gdyby tak było, to ta profesja byłaby wymierająca. Ty na przykład nie poszłaś w ślady przodków, więc już jedno gospodarstwo rolne do wykreślenia.

Poza tym przebranżowienie w dzisiejszych czasach to nie jest jakaś czarna magia. Jeśli rzeczywiście byłoby tak źle, to kolejna spora część by znikła