Wpis z mikrobloga

Hej wszystkim. Zastanawiam się jak to jest z tym #antynatalizmem. #antynatalizm zakłada, że należy się powstrzymać od przyjemności posiadania dzieci, bo sprowadzanie dzieci na świat to ryzyko, cierpienie.

A dlaczego te osoby nie są weganami? Wspierają przemysł, który bardzo krzywdzi zwierzęta, no ale KiEłBaSkA taka dobra, więc nie chcą się powstrzymywać, i powodują niewyobrażalne cierpienie.

Ale najeżdżają na innych że nie mogą się powstrzymac od bObaSKa.
Wygląda mi to na skrajną hipokryzję.
Proszę o kulturalne i logiczne odpowiedzi

Pozdrawiam.
  • 102
bzdura, doucz się, są nawet zorganizowane religie oparte o założenia antynatalistyczne takie jak na przykład buddyzm


@hehexdlollmao: #antynatalizm próbuje wcisnąć się wszędzie, jednakże nie wszyscy buddyści podzielają Twoje zdanie przyjacielu:

An 'anti-natalist' conception of Buddhism involves a fundamental misunderstanding of Buddhist precepts. When Buddhists use the concepts of dukkha and tanhā —frequently translated as 'suffering' and 'craving' — they are pointing at mental phenomenon, not physical ones. We don't 'suffer' because
@flyingmonsterspaghetti:

Według mnie buddyzm (szczególnie jego wczesne szkoły) był bardzo antynatalistyczny. No ale sam buddyzm ma wiele odnóg (można się spierać w tych kwestiach) taka Mahajana od początku była uznawana przez "nauki starszych" (Therawada) za herezję i tak jest też dzisiaj.

Poniżej wypis z księgi starobuddyjskiej.
Pobierz
źródło: comment_15876448485YTNS4OgETzcpYaTzk8Nk3.jpg
zakłada, że należy się powstrzymać od przyjemności posiadania dzieci, bo sprowadzanie dzieci na świat to ryzyko, cierpienie.


@julaa324: jeszcze dochodzi egoizm. Jak sama zauważyłaś, ludzie robią dzieci nie dla nich, a dla własnej przyjemności czy by spełnić zewnętrzne oczekiwania społeczne, ale to przy okazji.

Wielu antynatalistów to weganie, ale też wielu wegan to pronataliści. Wydaje się, że antynataliści z założenia powinni być weganami ale to nie do końca prawda. Antynataliści to
@julaa324: po pierwsze zwierzęta nie cierpią tak bardzo jak ludzie. Po drugie jedzenie np. jajek nie ma wpływu na rodzenie się zwierząt więc weganizm nie ma do końca sensu, najwyżej wegetarianizm. Po trzecie można zwierzęta zabijać miłosiernie bez bólu (a jak to wygląda teraz to inna sprawa). Po czwarte jesteśmy hipokrytami dbającymi o innych kiedy nam się chce, a kiedy to wymaga bardzo dużego wyrzeczenia to wtedy już średnio. Po piąte
@flyingmonsterspaghetti: Wychowywanie ludzi to #!$%@? i powinni się brać za to tylko ci, którzy potrafią to ogarnąć (jeśli chcą wychować kogoś przygotowanego do rzeczywistości).
@Filareta: #!$%@?, cierpią jak my (bo mają funkcjonalnie podobnie wyewoluowany mózg zdolny do celnej rejestracji rzeczywistości) albo nawet bardziej (a na pewno są zdolne do gradacji bólu https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC5946127/pdf/animals-08-00043.pdf).
@julaa324: Na r/antinatalism kiedyś była taka ankietka: https://www.strawpoll.me/11833592/r
Nie jest to duża próbka, ale można przypuszczać, że wielu antynatalistów jest weganami. Choć antynatalista może interesować się jedynie losem ludzi, ale weganin rozmnażając się mnoży cierpienie i ludzi i zwierząt więc chyba powinien być antynatalistą? Nie mówiąc już o wszelkich ekologach.
Pozdrawiam, weganka i antynatalistka.
@julaa324: mam wrażenie, że osobom spod tego tagu nie przemówisz i nie porozmawiasz.
Propagują swoje, wyimaginowane lub nie, doświadczenia życiowe, cierpienia, niedostatki na większa liczbę ludzi. Czy tak nalezy robić? Moim zdaniem całkiem sporo ludzi ma się jednak dobrze i nie doświadcza tego "niepotrzebnego bólu".
Ba, należy zastanowić się, czy można docenić życie, które składa się jedynie z pozytywnych rzeczy. Czy tak naprawdę to własnie te krótkie niedogodności życiowe sprawiają, że
Pobierz
źródło: comment_1587665095uwYJqx9WkkRZO2KfT2ikUV.jpg
@macgajster:

Propagują swoje, wyimaginowane lub nie, doświadczenia życiowe, cierpienia, niedostatki na większa liczbę ludzi. Czy tak nalezy robić?


To nataliści projektują swoje tymczasowo szczęśliwe życie na ludzi, których zamierzają spłodzić. Czy tak należy robić?

Moim zdaniem całkiem sporo ludzi ma się jednak dobrze


Twoje "całkiem sporo" to zdecydowanie za mało.

i nie doświadcza tego "niepotrzebnego bólu".


Bzdura. Każdy go doświadcza. Wystarczy zaistnieć.

należy zastanowić się, czy można docenić życie, które składa
@HAL__9000: widzę jednak wiesz lepiej, łącznie z tym, w jaki sposób rozumuję na temat posiadania przez kogoś dzieci czy nie. Spoko. Widzę algorytm zakwalifikował do jednej z dwóch znanych grup. Nie zgadza się z linią - wróg.
A skoro wszystko przynosi ból i cierpienie: dlaczego jeszcze się nie powiesiłeś?