Wpis z mikrobloga

Bez streama, ale na orze.

Panowie policjanci też się mi tym razem przyglądali.
Kolejny telefon na komendę.
Nadkomisarz mnie zaskoczył, bo pierwsze o co poprosił to dokładny adres, telefon i dane osobowe.
Trochę strachłem po co mu to XD
Ale, że nie miałem sobie nic do zarzucenia to podałem.
Spytał czy może do mnie ktoś podjechać, porozmawiać...
Znowu strachłem XD
Ale znowu się zgodziłem widząc jakąś szansę zbliżenia się do rozwiązania konfliktu.

Przyjechał do mnie po kilkunastu minutach na rozmowę uprzejmy jegomość i wysłuchał cierpliwie od początku wszystkiego co miałem do powiedzenia w sprawie.
Okazuje się, że oni też są w przegranej drużynie. Mają związane ręce, bo podejmują się interwencji, a ksiądz je zlewa. Więc wykonują następne. Nie mają mocy nakazania mu czegoś. To może zrobić tylko sąd. Tak przynajmniej zrozumiałem.

Poinformował mnie, aby zgrać nagrania na dysk (co częściowo mam już zrobione) i trzymać na potrzeby sądowe, bo skierowane będzie postępowanie tylko na razie to właśnie wiadomo jak działają sądy.
Pytałem co w takim razie zrobią w związku z tymi zgromadzeniami, które nadal się odbywają? Powiedział że trzeba zgłaszać, oni będą interweniować, a potem sąd będzie te interwencje rozliczał.

Także chyba skończyliśmy tę rozmowę ze świadomością, że z durnymi samolubnymi kelechami nie wygrasz i że obaj nadal będziemy tracili czas na kilku katolików, którzy nie przestrzegają piątego przykazania.

Ale ktoś musi.

W niedzielę będę męczył znowu sanepid. Tym razem poproszę o numer zgłoszenia i raz jeszcze spróbuję dowiedzieć się co stało się z poprzednim. Oni w końcu mogą chyba walnąć karę administracyjną z tego co wiem zamiast mandatu. Oczywiście na 112 również będę dalej zgłaszał interwencje, aby mieć dowód w sądzie.

Będę wołał plusujących ten wpis.

#koronawirus #wojnykoronawirusowe #policja #bekazkatoli #bekazpisu
bizonsky - Bez streama, ale na orze. 

Panowie policjanci też się mi tym razem przy...

źródło: comment_1587146090Y0Re60Wb0vEbcNQRfBt0Gz.jpg

Pobierz
  • 74