Ciekawostka z #krakow Abstrahując od cen w Krakowie, bo to jest jakby dla mnie jasne widząc menu przed wejściem do restauracji to dawno nie spotkałem się z takim cwaniactwem jak na rynku. Posiłek za 300 zł, czas płacenia kelnerka przynosi jakąś śmieszną karteczkę z wykazem pozycji i odgórnie (choć nazwane sugerowanym) doliczonym serwisem 10% (przy 2 osobach...).
Moja wrodzona dusza badacza kazała mi poprosić o zwykły paragon. Paragon został nabity minutę
Przeglądając SMSy przypomniałem sobie jaką wspaniałą ofertę promocyjną otrzymałem pod choinkę od mojego wspaniałego operatora, który potrafi docenić lojalność klienta ( ͡°ʖ̯͡°) Cały czas mam telefon na kartę i cały czas regularnie używam i kupuję doładowania.
Abstrahując od cen w Krakowie, bo to jest jakby dla mnie jasne widząc menu przed wejściem do restauracji to dawno nie spotkałem się z takim cwaniactwem jak na rynku.
Posiłek za 300 zł, czas płacenia kelnerka przynosi jakąś śmieszną karteczkę z wykazem pozycji i odgórnie (choć nazwane sugerowanym) doliczonym serwisem 10% (przy 2 osobach...).
Moja wrodzona dusza badacza kazała mi poprosić o zwykły paragon. Paragon został nabity minutę
źródło: comment_1660129656juINZwHIxC2Q1igQBLHNKj.jpg
Pobierz