Wpis z mikrobloga

#dekadawrapie
#5 Kids See Ghosts - Kids See Ghosts
utwór w miniaturze: Kids See Ghosts - Reborn

Wspólna historia tego duetu zaczęła się w 2008 roku, kiedy ustawiony już na scenie Kanye dostrzegł potencjał po usłyszeniu demo aspirującego rapera z Clevland - Kid Cudiego. Nie będę zagłębiał się we wszystkie szczegóły ich przyjaźni ale panowie swoimi albumami 808's & Heartbreak oraz Man On The Moon: The End of Day przy pracach nad którymi wzajemnie sobie sporo pomagali, przyczynili się w dużym stopniu do tego, że dziś w rapie obnażanie własnych słabości, wrażliwości oraz tematyka związana ze zdrowiem psychicznym nie jest niczym niezwykłym. Przy każdej ich współpracy (a kilka ich przez lata usłyszeliśmy) zawsze czuć było wysokim poziom wzajemnego zrozumienia artystycznego oraz chemii. Kanye oczywiście znany jest z wyławiania talentów i tego że z każdego artysty potrafi wydobyć to co najlepsze jednak ze wszystkich tego typu relacji to ta z Cudderem jest najbardziej wyjątkowa. Pomimo wielu lat przyjaźni w pewnym momencie w okolicach 2016 pomiędzy Kanye i Cudi niestety powstały małe zgrzyty, Cudi oskarżył Kanye o ghostwiting, zarzucał mu zapomnienie i za złe miał współpracę z Drejkiem którego lekko mówiąc nie lubił. Kanye początkowo odpowiedział w stylu Kanye - urządzając rant na jednym ze swoich koncertów i twierdząc że stworzył Cuddera a nie powinien używać imienia pana Boga swego na daremno ( ͡º ͜ʖ͡º) Kilka dni po tym incydencie biedny chłopaczyna z Clevland trafił na terapię zmagając się z depresją oraz myślami samobójczymi, jak możemy się domyślać trochę to ruszyło Kanye wycofał swoje słowa i nazwał Cudiego bratem(widzieliście żeby kiedyś Kanye się z czegoś wcześniej wycofywał?). I tu dochodzimy do punktu kulminacyjnego bo Saint Pablo Tour podczas którego te wydarzenia miały miejsca było dla Ye na tyle wyczerpujące, że trasę przerwał i trafił do szpitala psychiatrycznego. Jak się okazało podobnie jak Cudi zmagał się on ze zdrowiem psychicznym i zdiagnozowano u niego chorobę afektywną dwubiegunową. Wydarzenia te znowu zbliży do siebie artystów na tyle, że postanowili nagrać w końcu długo wyczekiwany przez fanów wspólny album. Zanim go jednak zapowiedziano pojawiło się jednak tylko kilka wskazówek mówiących nam że panowie na czymś pracują wliczając w to zdjęcia z ich wspólnego podróży do japonii i wizyty u Takashiego Murakami, który ostatecznie opracował okładkę albumu, umieszczając na niej postać, którą stworzył już podczas wcześniejszej współpracy z Kanye czyli duszka z okładki Graduation. Oczywiście nikt do końca nie był pewien czy album usłyszymy bo Kanye zapowiadając KSG zapowiedział przy okazji kilka innych albumów, które miał w całości wyprodukować wracając po wielu latach przerwy do produkcji na większą skalę. Na szczęście wątpliwości okazały się niepotrzebne i wszystkie albumy z Wyoming Sessions co prawda z małymi problemami ale jednak trafiły w ręce słuchaczy i przy okazji przypomnę też, że Kanye robił bardzo fajne streamowane listening party dla każdego z albumów, tutaj możecie sobie obejrzeć to z KSG.
Jako że projekt ten swoją genezę ma w dość znaczących wydarzeniach związanych ze zdrowiem psychicznych ich twórców to i taka jest jego tematyka przewodnia, wyruszamy tu w najbardziej osobiste i wrażliwe zakamarki umysłu obu panów, ich zmagań z chorobami psychicznymi, samooceną i wszelkimi wątpliwościami związanymi z życiem, jednakże w odróżnieniu do obecnego w hip-hopie trendu romantyzowania stanów depresyjnych i coraz głębszego zagłębiania się w beznadziei Cud i Ye podchodzą do tematu trochę bardziej dojrzale, poruszają tematykę wydostawania się z mrocznego stanu a wiele tekstów zawiera podnoszące na duchu wiadomości, wiele z nich to mantry, które relacjom fanów pomogły i nadal pomagają radzić sobie z życiem wielu osobom. Brzmienie krążka również nie jest do końca tym czego można by spodziewać się po rapie o depresji i chorobach psychicznych bowiem postawiono tutaj na mocne inspiracje psychodelicznym rockiem co w ogóle w rapie jest raczej rzadką praktyką i chyba nie znam drugiego hip-hopowego albumu tak mocno i bezpośrednio z tego gatunku czerpiącego. Kanye udowodnił tutaj, że po wielu latach w których produkcją zajmował się raczej okazyjnie nie wyszedł wcale z wprawy i dostarczył nam tutaj wspaniałe samplowane bity, nie będąc zresztą jedyną osobą za produkcje gdyż maczały w nim palce również takie legendy jak Andre 3000, Justin Vernon, Mike Dean oraz sam Kid Cudi, który jest odpowiedzialny za stworzenie bitu na podstawie nieopublikowanego wcześniej sampla(dziękuję Pani Courtney Love) z gry na gitarze Kurta Cobaina - lidera legendarnej Nirvany, zespołu, który był dla niego bardzo ważną inspiracją. Obaj Panowie prezentują się na albumie ze swoich najlepszych stron, Kanye po latach w końcu popracował nad swoim śpiewem i przyłożył się bardziej do pisania tekstów a humming Cudiego był kojący jak nigdy, sprawiając, że Reborn stało się najczęściej słuchanym kawałkiem przeze mnie przez ostatnie dziesięciolecie. Naprawdę dziwi mnie, że ten album spotkał się początkowo z trochę mieszanym odbiorem i nawet dziś ludzi trochę go nie kupują bo ja ten krótki, lecz genialny krążek uwielbiam, jest dla mnie czołówką jego mocarnej dyskografii i liczę że wyjdzie ta dwójka i ten film co miał do niego powstać ( ͡ ͜ʖ ͡)

podobne do: Kanye West, Kid Cudi, Travis Scott
najlepsze utwory:
Fire
4th Dimension
Freeee (Ghost Town Pt. 2)
Kids See Ghosts
Cudi Montage
Feel The Love
#rap #muzyka #yeezymafia #kanyewest #kidcudi
ShadyTalezz - #dekadawrapie 
#5 Kids See Ghosts - Kids See Ghosts
utwór w miniaturz...
  • 27