Wpis z mikrobloga

@wolfKida myślę, że to w żaden sposób Cię nie określa. Też mam dużo blizn po cięciu się na rękach, długo się ich wstydziłem, ale teraz zrobiłem sobie na nich tatuaże i praktycznie ich nie widać. Jeżeli się ich wstydzisz, to tatuaże są spoko opcją, dużo studiów robi promocje na dziary zakrywające blizny. I najważniejsze, czyli idź do psychiatry i na terapię, żeby nauczyć się żyć z samą sobą
@wolfKida: kupiłbym Ci kebaba chudzinko. Faceci lubią krąglejsze laski. A co do blizn - tylko nie dorabiaj więcej. Jak masz depresję i się tniesz weź antydepresanty (skrót myślowy) i od razu będziesz szczęśliwsza
@wolfKida: w moim wypadku raczej nikogo to nie skreśla, ale na pewno jest czymś na co zwróciłbym uwagę. Jest sporo ludzi dla cięcie się to rzeczywiście wołanie o pomoc, ale też sam pamiętam że "za moich czasów" bywały laski które się cięły, po prostu, na pokaz ¯\_(ツ)_/¯ także wszystko zależy od człowieka. Na pewno są cechy które odpychają bardziej.