Wpis z mikrobloga

@mmenelica: wystarczy że cię zaszufladkuja jako debila i więcej niż 3 nie osiągniesz. Do tej pory mam beke że napisałam średnio 20% lepiej matury od znajomych z innych prestiżowych profili. Gościu z paskiem biol chem same 5 ci sami nauczyciele co ja, ten sam rocznik matura na 50%,a ja same 2 i 3 bo human ha tfu to więcej nie damy i maturki na 70% i więcej.
skoro ktoś ogarnia tak maturę to oceny powinny być pestką


@mmenelica: problem nie jest z ocenami, tylko maturę wszyscy piszą taka samą i sprawdzający ma niewiele do gadania, a ocena mocno zależy od nauczyciela. Nawet jak nauczyciel jest w pełni obiektywny, to są różni uczniowie, jedni lepiej sobie radzą na sprawdzianach, ale łapią pały za brak pracy domowej, inni podciągają oceny systematycznością i dodatkową aktywnością.
Dlatego lepszą forma rekrutacji są egzaminy
@mmenelica: może nie na 100%, ale ja tak z matmą. Dupek w liceum co nie umiał uczyć i kazał się uczyć wszystkich wymyślnych wzorów, "z łaski" dawał dwóję. A na maturce książeczka z wzorami, przerobiona na zasadzie co jest co, trochę logicznego myślenia i cyk 80%. Debilem nie jestem, na studiach zdałam matmę, w sumie kwestia tego nauczyciela. Ja bym się raczej uczepiła tego ze matura jest taka sama dla wszystkich
@mmenelica: u mnie w klasie były takie osoby, sam się do nich zaliczam. Z gównoprzedmiotów 2-3, cała uwaga poświęcona przedmiotom maturalnym, po szkole korki kilka razy w tygodniu. Teraz na medycynie studiują :)
Z niemieckiego na przykład mimo certyfikatu DSD miałem zagrożenie za 51% obecności.
Ziomek w drugiej liceum miał zagrożenie z matmy. A matura podstawowa na prawie 100%, a rozszerzenie koło 80% ¯_(ツ)_/¯. Nie wiadomo jak to zrobił, ale amerykańscy naukowcy już nad tym pracują
@mmenelica: ja tak miałem z 3 przedmiotów, co prawda humanistycznych wiec pic na wodę ale mogę Ci nawet wyjaśnić jak to działało.

WOS, wziety hobbystycznie, tuż przed ostatcznym terminem powiedziałem dopiero nauczycielowi, na co on powiedział, ze ma na to wywalone bo nigdy nei zgłaszałem chęci, a ja żeby się nie przejmował bo ja sobie to robię hobbystycznie jako przedmiot dodatkowy (na definicje z socjologii miałem wywalone, ale polityką, ekonomią itd
@mmenelica: Ja 6 lat temu, jak podchodziłem do matury, zacząłem się uczyć na 3-4 miesiące wcześniej, ale dość solidnie. Z trzech rozszerzeń - matematyka, fizyka, angielski po 88%, podczas gdy oceny miałem przez 3 lata oscylujące wokół 3-4, czasem jakieś 2 wpadło, bo się zwyczajnie nie przygotowywałem na kartkówki i nie robiłem prac domowych. Więc jak widać da się.
@mmenelica U mnie z matmy 3 na świadectwie, podstawa 96%, rozszerzenie 72%. Podobnie z fizyki, na świadectwie 3, matura rozszerzona 67%. Fakt faktem z matmy mogłem wyjść na 4 gdybym się trochę przyłożył do ostatnich sprawdzianów, ale na kilka tygodni przed maturą to człowiek tłucze testy a nie przejmuje się ocenami.