Wpis z mikrobloga

Przeglądam tag #rower i jest gorzej niż mógłbym się tego spodziewać, porównując z rokiem ubiegłbym. Oprócz typowych pytań w tym okresie "czyli jaki rower kupić?" doszły pytania "czy można jeździć (tu i tam)?". Przecież kuźwa była zima, której nie było i dało się jeździć cały rok (praktycznie cały rok na plusie i brak śniegu): https://www.twojapogoda.pl/wiadomosc/2020-03-01/skonczyla-sie-najcieplejsza-i-najmniej-sniezna-zima-w-polsce-przynajmniej-od-240-lat-klimat-szaleje/

Nagle pojawia się mnóstwo wysrywów sezonowców, którzy siedzieli na kanapie pół roku, a teraz robią z tego problem. Ktoś mi to wytłumaczy?
  • 20
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@Ajtos: bo sa p-----i, ja nie jeździlem tylko w okresie świat bo byłem na wyjeździe i na przęłomie stycznia i lutego bo mi się kurde nie chciało 2 tygodnie xD poza tym jeździłem w opór. Mimo wszystko teraz brak roweru doskwiera :/
  • Odpowiedz
doszły pytania "czy można jeździć (tu i tam)?"


@Ajtos: przecież to nie jest wina zwykłych szarych ludzi, tylko rządzących tym państwem stworzonym z gówna, dykty i kartonu, że nie potrafią zrobić jednoznacznych przepisów, w których jednoznacznie będzie napisane co wolno, a czego nie wolno robić w czasie jakiegoś debilnego wirusa przywleczonego z pewnego kraju słynącego z ludzi pracujących za miskę ryżu.
  • Odpowiedz
@Ajtos: Wydaje mi się że jednak jest różnica w jeździe przy 0-5 stopni, a 10-15. "Wysrywy sezonowców" XD tak się składa że sezon akurat się zaczyna
  • Odpowiedz
@Ajtos: czyli to jednak prawda, że są ludzie, którzy mają ból tyłka o to jak jeżdżą inni. Daj każdemu jeździć jak chce, nie chce ci się odpowiadać na pytania, to nie odpowiadaj, ale dlaczego tak bardzo przeszkadzają ci "wysrywy sezonowców"?
  • Odpowiedz
@krabozwierz:
Wiesz. Masz zakaz przemieszczania się i wychodzenia z domu bez ważnej życiowo przyczyny. Mimo wszystko ciężko rozumieć to zarządzenie tak by wyjście na rower zaliczac do wyjątków pozwalających na opuszczenie domu/mieszkania.

Kwestie umocowania prawnego tego uregulowania pomińmy bo to inny temat.

Kwestia zasadności z kolei to też nie jest jasna. Świat pierwszy raz się mierzy z czymś takim i nikt nic nie wie.
  • Odpowiedz
@bibsz: gdzieś wcześniej już to pisałem, że wyjście na rower dla mnie i pewnie dla wielu innych osób jest niezbędne do prawidłowego funkcjonowania psychicznego. Spędzanie całego czasu non stop z czterema domownikami w mieszkanku o powierzchni 50m² i balkonu ledwo mieszczącego jedną osobę w bloku z wielkiej płyty nie pozwala nie zwariować w pewnym momencie. Gdybym miał dom z działką, to co innego, bo zawsze by się znalazło coś do
  • Odpowiedz
Poczytaj jaka jest optymalna temperatura do bicia rekordów czasowych. Przy pięciu stopniach jeździ się bardzo komfortowo


@Ajtos: g---o. Jeździłem jak był mróz, jeździłem jak było kilka stopni, jeździłem jak wiało, padało i teraz, kiedy jest słońce i 15 stopni są najlepsze warunki.
Poza tym jak możesz nic rekordy mając na sobie kilka warstw ubrań? XD to chyba oczywiste, że im mniej warstw, tym na rowerze wygodniej i szybciej xD
  • Odpowiedz
@krabozwierz:
To wszystko zależy od tego jak na to patrzeć. Oczywiści bo oczywiście z jednej strony masz rację. Samotne wyjście na rower nie jest jakimś tam zagrożeniem (poza przechodzeniem przez klatkę schodową czy windę)
Z drugiej rowerzystów którzy jeżdżą samotnie po lesie nie jest dość niewielu. W ładnie dni mnóstwo ludzi jeździ po parkach alejach czy bulwarach. I bywa tam naprawdę tłoczno. I każdy z nich będzie mówił że ma
  • Odpowiedz
@LegoCiemnyLas: Jest wręcz przeciwnie, nie uważam się nawet za kolarza - na rowerze dojeżdżam do pracy i tyle. Tym wpisem uderzyłem w stół i chciałem zobaczyć, gdzie nożyce leżą. Jak mnie wrzucisz na czarną za trollowanie to się nie obrażę, bo liczyłem się z tym wrzucając wpis.

@krabozwierz: Przez 4 miesiące zimy (której jak wspomniałem wcześniej nie było), wiele osób przesiedziało, bo padało sypało, wiało, było za zimno
  • Odpowiedz
@Ajtos: tylko, że nie zauważyłeś jednej różnicy. Ludzie normalnie chodzili do pracy, na zakupy, mogli wyjść z domu, kiedy im się podobało i bez celu szwędać się po mieście. Poza tym zaczyna być coraz bardziej ciepło, częściej wychodzi słońce, a to powoduje, że ludzie nie chcą się kisić w ciasnych mieszkankach. Zwróć też uwagę na to, że przez tego głupiego wirusa wiele ludzi straciło pracę i muszą jakoś to odreagować.
  • Odpowiedz
@Ajtos: Wiesz, że dla większości osób rower jest sportem/środkiem transportu sezonowym więc właściwie większość osób jeżdżących na rowerze to sezonowcy?
  • Odpowiedz
@Alinous: Jak się jeździ dzień w dzień tą samą trasą to łatwo zauważyć osoby dojeżdżające do pracy: jest to m.in. pani w okolicach 40, która dojeżdża autobusem, później przesiada się na damkę przypiętą do znaku przy mostku i w ten sposób robi trasę do pracy. Dzień po dniu, bo tak jak wspomniałem zima była nader lekka.

Natomiast jak kogoś widzę w obcisłych ciuchach bez plecaka, żadnej torby cisnącego przez miasto
  • Odpowiedz