Wpis z mikrobloga

@Praemislia: a daj mi spokój, z dnia na dzień stałam się taką osobą, a to ja jestem najmłodsza i chodziłam na zakupy. Zapasów dużych nie mamy. Wydałam już połowę pensji na jedzenie dla rodziny - rodzina się wycwaniła i nikt się nie dokłada. Nie wiem kto nam teraz duże zakupy zrobi - bo nie mamy żadnej innej rodziny, ani tak na prawdę dobrych znajomych w naszej okolicy.
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@niemamnasmsy: Super, że sobie żyjesz w swoim wyimaginowanym świecie jak to rozdają każdemu bez objawów L4 na 2 tyg ale to nieprawda chocbys tego chciał taborecie.
Nawet ktoś tu o tym pisał 2 tyg. temu gdzie go odsyłali od lekarza do sanepidu i znów.lekarza.

Nie ma sensu jednak z dziećmi za klawiaturą dalej rozmawiać.
@Praemislia: To że inni domownicy nie byli objęci miało trochę sensu, bo są domy w których da się całkowicie odizolować potencjalnie chorego, np. wysłać go na osobne piętro w domu gdzie każde piętro ma osobną łazienkę i toaletę.

No ale niestety ludzie to w znacznej części debile którzy nie rozumieją powagi sytuacji przez co to było wykorzystane. Bo mają wywalone na zdrowie własne i innych, a jedynie boją się policjanta.
@m0rgi: Sorry, że się wtrącę, ale mi akurat lekarz sam przez telefon proponował zwolnienie po krótkiej rozmowie, że mam podwyższoną temperaturę, ból gardła i nie bardzo wiem co mam robić. Tyle że ja nie potrzebuję zwolnienia więc nie chciałam.
Znajomi, którzy bali się chodzić do pracy, a nie mieli innych opcji też siedzą na zwolnieniach załatwionych przez telefon.
Jak sobie to teraz wyobrażasz skoro do przychodni nawet nie chcą pacjentów wpuszczać
@farbenka: Literówka w "objęte", to fakt, nie da się edytować. Ale chodziło mi o to, że dziwi mnie, że dopiero dziś wszedł przepis, który decyduje, że kwarantanną objęci są wszyscy domownicy, a nie tylko jeden. Do tej pory było tak, że jak na przykład ojciec wracał do domu z Niemiec i musiał odbyć 14-dniową kwarantannę, to jego dzieci i żona, z którymi mieszka mogły swobodnie chodzić po mieście. Jest to idiotyczne,
@Praemislia: Ja też początkowe uważałem, że te kwarantanny to dobry pomysł. Ale jaki może mieć sens kwarantanna jakiejś osoby, gdy reszta domowników wychodzi do pracy, sklepu czy na spacer. Większość Polaków mieszka w klitkach w bloku, jaka tam może być izolacja.
@Praemislia: to je Polska, tego nie ogarniesz.
Jak jestem chory nie potrzebuję kwarantanny żeby siedzieć w domu. Logiczne to chyba jest.
Znam jedną wesołą rodzinkę 5 osób co wróciła z Włoch jakoś miesiąc temu. I tylko dlatego że byli całą familią trafili na kwarantannę wszyscy naraz. Wszyscy chorzy, objawy pasujące do CoV, przebieg choroby lekki/średni. Testów im nie zrobili bo i po co, jeszcze zawyżą statystyki i PIS nie wygra.

Gdyby
@Praemislia: @RHarryH: wiedziałem od początku, że inni domownicy nie byli objęci kwarantanną, a mimo to zrobiłem ewakuację, gdy członek rodziny przyjechał do domu zza granicy. Znajomy z pracy też siedział z żoną w domu na kwarantannie, mimo że sam pod nią nie podlegał. Wniosek jest taki, że nie każdy jest idiotą.
@ziuaxa: Jakoś zawsze wierzę w ten naród, a potem wychodzą takie kwiatki raz za razem ( ͡° ʖ̯ ͡°)
@m0rgi: Jak się nie jest na kwarantannie i nie można pracować zdalnie to dla takiej osoby nie powinno być żadnych obostrzeń. W przypadku podejrzenia zakażenia - L4 i kwarantanna dla bliskich bo mieli kontakt. Ale nawet i bez kwarantanny łatwiej dostać zwolnienie. Mój tata jest w grupie