Wpis z mikrobloga

@Nixe: a jakie to ma znaczenie czyja wina... wychodzę z założenia że jeżeli ma gość się stresować i mieć wątpliwości to lepiej już zacząć przygotowywać grunt pod następny związek/przygodę. Nie musi się na seksy umawiać od razu, może samo to że będzie się uśmiechał do telefonu coś lasce uświadomi. Jeżeli nie... no to cóż.
Uważam że jeżeli do równania nie wchodzą dzieci to nie ma absolutnie żadnego powodu żeby poświęcać swoje
@buhubuhu: to, że to ona spieprzyła ten zwiazek, a nie on. Jeśli szuka bolca i nie jest w stanie szczerze porozmawiać ze swoim chłopakiem co jej przeszkadza w związku to pisanie z kimś innym i romansowanie sobie jest bardzo nie fair. Jeśli ma się ten związek skończyć to niech go zakończą i dopiero sobie z kimś piszą. Zresztą jeśli OP dalej będzie z nią w związku i znajdzie sobie mirabelkę do
@Nixe: "zniżać do poziomu","że to ona spieprzyła ten związek, a nie on"... mówisz tak jakby hmm była jakaś ocena obywatela jak w Chinach i że coś tam wpłynie negatywnie na jakiś ranking.
Nie ma to znaczenia przecież... bo co? laska się koleżanką poskarży? No weź... najważniejsze jest to by chłop był szczęśliwy a nie martwił się i stresował tym czy go dziewczyna zdradza czy nie.
@soshiu: @Nixe: Miałem to samo ze swoją byłą. W skrócie: zerwała ze mną gdy jeszcze byłem na studiach, na dorobku, więc za dużo przy sobie nie miałem. Wzięła mojego byłego kolegę (pisała z nim będąc jeszcze ze mną), z dwoma autami, po starym itp. Okazało się po czasie, że to trochę chorobliwie zazdrosne pato, zaczęła ze mną pisać, najpierw co kilka dni, później co wieczó, w końcu spotkaliśmy się w
@buhubuhu: Oczywiście, też jestem zdania, że OP powinien być szczęśliwy i tyle. Ja po prostu oceniam ludzi po ich czynach, jeśli są fałszywi i zakłamani to są dla mnie podludźmi i nie mam zamiaru robić tego co oni. Może rzeczywiście to brzmi jak jakiś ranking w Chinach, tak czy siak chłopak zrobi jak zechce ;)
@Nixe: raz, że nie chciałem się pakować w kłopoty (gościu mimo że kiedyś uważał się za mojego "dobrego kumpla" to wyszły z niego cechy maniakalne, mógłby być zdolny do wszystkiego, a pomimo faktu, iż jestem 188 cm/100 kg to jednak boję się starcia z kimś kto może być uzbrojony), a dwa to wyszło kim ona jest. Omijać takie osoby z daleka. Mi na to ich pisanie, kiedy ja dojeżdżałem do Wrocka
@problemat: podobno moja. Po prostu druga strona nie mówiła mi co chciałaby zmienić w związku, co ją gryzie itp więc skąd mogłam wiedzieć, że jest coś nie tak jeśli cały czas udawała i mówiła "KOCHAM CIĘ" a po kryjomu pisała zapewne to samo jakiejś wywłoce z internetu? Także ok, biorę na siebie to, że uznałam za pewne, że jest dobrze, ale nie miałam okazji niczego zmienić ani spróbować zmieniać bo zostałam
@soshiu: weź ty nie rób z siebie pajaca i #!$%@? ją z domu, jak chce trzymać jakieś tajemnice, których nie raczy ci nawet wyjaśnić to niech #!$%@?, ja bym #!$%@?ł taką z mojego domu. Kiedyś miałem dupę, która jeden raz coś przebąkneła, że utrzymuje jeszcze jakiś kontakt z kimś co z nim kręciła i że sama nie wie, to 5 minut później była już na klatce schodowej.
@soshiu: ja mam przyjaciółkę z którą często pisze pół nocy i prawie codziennie a przynajmniej kilka razy w tygodniu od 10 lat, zdarza nam się nawet pisać na jakieś tematy seksualne a nigdy między nami nic nie było i nie będzie. Jej chłopaka znam, lubię i szanuję, on mnie też.

Także takie sytuacje się zdarzają czego jestem najlepszym przykładem no ale nie oszukujmy się, w 95 na 100 przypadków (instytut danych