Aktywne Wpisy

lskx +116
Tyle zajęło jej wygooglowanie kto to jest i wyskoczyła lista forbesa. #p0lka #logikarozowychpaskow #redpill

źródło: Zrzut ekranu 2025-02-10 o 23.16.29
Pobierz
Rainmaker97 +30
Skopiuj link
Skopiuj linkźródło: Zrzut ekranu 2025-02-10 o 23.16.29
PobierzWykop.pl
Moja dziewczyna zrobiła ze mnie idiotę, bo obeciałem mojemu kumplowi, że zabierze go samochodem, ona nie chciała się zgodzić i kumpel został na lodzie ;(.
Wyszło tak, że byłem na 2 dni u moich rodziców bo moi rodzice panikowali odnośnie koronawirusa, że oni nie będą wychodzić w ogóle z domu, zrobili zapasy żarcia na miesiąc, nie przesadzam, na miesiąc, zabunkrowali się w domu, nawet z psem nie wychodzą na spacer tylko jest wypuszczany do ogrodu. Matka zaczęła panikować, płakać mi do słuchwaki, więc pojechałem do nich na te 2 dni. Miałem w planach wrócić pociągem ale matka uparła się zebym wracał autem, że może moja dziewczyna po mnie przyjedzie swoim samochodem, stwierdziałem, ze w sumie moze to i dobry pomysł, zadzwoniłem i zapytałem się czy przyjedzie po mnie, powiedziała że tak. Między czasie mój sąsiad, dobry kumpel z czasów szkolnych zapytał się mnie kiedy wracam do siebie i od słowa do słowa wyszło że zapytał się czy moze się zabrać ze mną. Oczywiście zapytałem się go czy nie był ostatnio za granicą i powiedział że nie. No to stwierdziałem, że czemu nie.
Jak już dziewczyna była w drodze to zapytałem się jej czy zabierze też mojego kumpla na co ona powiedziała, ze w tej sytuacji w której jesteśmy z tym koronawirusem to nie. Powiedziałem jej, ze ja już się zgodziłem go zabrać a tak poza tym zapytałem się go czy nie był ostatnio za granicą i czy nie miał kontaktu z kimś kto był i powiedział, ze nie. Na co ona stwierdziła, ze trzeba było najpierw się jej zapytać a nie od razu się zgadzać nie wiedząc czy ona się zgodzi, poza tym ona nie ma zamiaru jechać 130 km z jakąś obcą osobą :(. Nie docierały do niej żadne argumenty, ze ja się go zapytałem to o czy był za granicą, ona twierdziła, ze ona obcej osobie nie będzie wierzyć na słowo.
Skończyło się tak, że przyjechała i nie chciała zabrać tego mojego kumpla, próbowałem ją przekonać na miejscu żeby go zabrała, ze wyjdę na idiotę i zostawie kumpla zupełnie na lodzie, na co ona powiedziała, że tej sytuacji winny jestem ja i że ona kompletnie nie rozumie dlaczego ja się od razu zgodziłem się go zabrać bo powinienem najpierw zapytać się jej. Nawet kumel powiedział żeby ona taka nie była, ze on musi dzisiaj wrócić do siebie ale ona powiedziała, ze ona nie ma zamiaru ryzykować swoim zdrowiem i życiem i że go nie zabierze, zrobiło się trochę nerwowo. Ja sam byłem rozdarty czy jechać z nią czy moze wrócić z kumplem pociągiem ale ostatecznie wróciłem razem z dziewczyną. Kumpel się obraził, napisałem smsa, przeprosiłem go i powiedziałem, ze następnym razem postawie mu flaszkę w ramach przeprosin za tą sytuację, a on odpisal mi ze trudno, wróci do siebie nastepnego dnia rano i że mam bardzo zaborczą dziewczynę i że czeka mnie z nią trudne życie... :(. Między mną a dziewczyną doszło oczywiście do sprzeczki i nie odzywamy się teraz do siebie od prawie 3 dni :(.
#rozowepaski #niebieskiepaski #logikarozowychpaskow #zwiazki #koronawirus
Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Precypitat
Jesteś debilem ona ma racje. Raczej do siebie nie wrócicie, dla niej to i lepiej
@AnonimoweMirkoWyznania: no i ma rację. Idź ją przeproś i ciesz się, że w ogóle po Ciebie jechała.
Nie dość że jechała tylko po Ciebie 260km w dwie strony to jeszcze wyskakujesz do niej z jakimiś pretensjami i - co najgorsze - pozwalasz żeby pretensje w jej kierunku werbalizował jakiś random (którego btw w sporze popierasz wtf), któremu odmówiono wiezienia d--y w czasach pandemii.
A tak poza konkursem i poza sytuacją z podwózką sąsiada, zapamiętaj sobie
@AnonimoweMirkoWyznania: właśnie obiecałem mojemu kumplowi, że zrobisz mu loda z połykiem
tak więc myj zęby
Niemniej zawsze lepiej spytać, niż obiecać w ciemno
@jElitaInternetu: nie rownie dobrze, bo polowa mniej zagrozenia to jedno.
Poza tym co ona ma z tego ze zabierze tego kolege poza tym ze ryzyko rosnie?
Zabiera swojego niebieskiego to porucha i milo spedzi czas, swoje rozowe tez wpuszczam do
@Shyvana: ależ c-----a rada. Abstrahując od sytuacji OPa
Trupa też pomożesz zakopać, bo ZAWSZE trzeba stawać po stronie partnera?
Związek polega też na dyskusji a nie przytakiwaniu na wszystkie głupoty.
Chciałbyś żeby Twoja dziewczyna albo żona kłóciła się z Tobą przy ludziach albo stawała w razie konfliktu w opozycji do Ciebie?
A dyskutować i kłócić się między sobą można w domu, a nie przy publice.
@zordziu: przykłady z d--y sobie darujmy
@Shyvana: Zawsze to zawsze, z d--y to jest Twoja rada. xD
Nie masz pojęcia o zdrowych relacjach - ludzie to nie psy a partner to nie cesarz żeby trzymać stronę niezależnie jakiej bzdury by nie powiedział. Ewentualnie możesz mieć też bardzo wąziutką wyobraźnię i słabość do rzucania wielkich haseł.
@Shyvana: Co to za idiotyczne podejście? Jak moja dziewczyna zacznie gadać głupoty w sporze z inną osobą, to mam jej jeszcze przytakiwać? Mam kłamać i mówić rzeczy niezgodne z tym, co naprawdę uważam, tylko dlatego, że
@Shyvana:
przykład słynnego szantażowania cipą - jeżeli nie poprzesz partnerki to zero seksu
tfuu na p0lki, największe robactwo i rak tej części wszechświata