Wpis z mikrobloga

@rafxyz44: Każdego będzie bolało, ale nas relatywnie mniej, bo w za rządów PiS mocno spadł nam dług publiczny w proporcji do PKB - z 54.2% (2016) do ok. 47% PKB (obecnie). Także, my jakieś rezerwy mamy - żeby nawet podczas głębszego kryzysu - pozyskać pieniądze, poprzez zwiększenie długu publicznego. Gorzej z państwami, takimi jak Włochy czy Hiszpania, które jeszcze przed wybuchem były w kryzysie zadłużeniowym. Inną sprawą jest, że najprawdopodobniej banki
@ropucha_paskowka: Trochę zabawne, że zaplusowałeś wpis na górze, w którym nie ma nic oprócz jednego wskaźnika dotyczącego prognozy, a następnie czynisz mi zarzut, że oparłem swój komentarz wyłącznie na długu publicznym w ujęciu % PKB. Czyli ode mnie oczekujesz, ażebym opisał problem tak dokładnie jak się da, a od osób, których poglądy podzielasz, nie oczekujesz niczego poza rozegzaltowanym wrzaskiem. Być może dlatego, że wcale nie interesuje Cię bardziej zniuansowane podejście do
@przegryw_przegryw: nie. spójrz na Niemcy, powiedz jaki udzial w naszej gospodarce maja firmy które eksportują cos na csly świat jak Bayer, Bmw, audi, bosch , siemens, lidl, aldi, rossman (i mógłbym atk #!$%@? lecieć bez końca xD). A u nas? cieszymy sie z promocji w biedronce, gdzie caly zysk wysysany jest z kraju. Jakiej marki masz lodówkę, pralke i mzywarke? Samochód? Ubrania? Klimę w swoim biurze? Chate stawialem z betonu z
@rafxyz44: Generalnie podawanie jakichkolwiek wyliczeń w tej sytuacji to trochę jak powoływanie się na słynny instytut. Ja wiem, że to Morgan Stanley ale tutaj dalej właściwie cokolwiek przewidywać..
nie. spójrz na Niemcy, powiedz jaki udzial w naszej gospodarce maja firmy które eksportują

@komentarze: Dane Banku Światowego (rok 2018); eksport dóbr i usług jako % PKB: Polska - 55,6%; Niemcy 47,4%. Z tym że skala jest oczywiście inna, bo Niemcy są mają znacznie większą gospodarkę, a po drugie niemiecki eksport jest wysoko-marżowy, podczas gdy polski dostarcza głównie komponentów dla produktów wysokomarżowych innym państwom europy zachodniej.

Natomiast co do, pozostałej części
@luky1234: Akurat, w ostatnim czasie za sprawą dobrych wskaźników makroekonomicznych koszty obsługi długu nam spadały. Inną sprawą, że przy znaczącym wzroście długu, z powrotem nam trochę wzrosną.
https://businessinsider.com.pl/finanse/ujemne-oprocentowanie-obligacji-rzad-pozyczyl-pieniadze-a-odda-mniej/wm44g6v
@uhu8: pieniądze z OFE były uwzględnione dopiero w budżecie na 2020 rok. Po za tym powtarzam, dług spadał nam w relacji do PKB, nie dlatego, że osiągaliśmy nadwyżki budżetowe, tylko dlatego, że rozwijaliśmy się szybciej niż to zakładaliśmy.
rząd który odkładał nadwyzki


@rafxyz44: przypomnij mi, który nasz rząd (i w jakim kraju na świecie w ogóle, obstawiam Niemcy albo Norwegię) odkładał "nadwyżki"? Pytam bez ironii (no może z lekką), bo się nie znam, ale jak na moje to rok w rok mamy deficyt, pytanie zazwyczaj brzmi, jak duży.
@przegryw_przegryw: Ja bylbym bardziej pesymistyczny, emerging markets zawsze mocniej odczuwaja kryzysy, kasa jest zaraz wyprowadzana przez inwestorow, a najbardziej obawaiam sie tendencji naszego długu niz jego kwoty. Zachodnie gospodarki ktore sa nadmiernie zadluzone juz walcza z tym problemem dluzszy czas i probuja zbijac ten dlug, u nas on dopiero sie rozpedza bo wprowadzono wiele wydatkow opierajac je na jednorazowych przychodach a swiadczenia socjalne i naklady na starzejace sie spoleczenstwo beda rosly,