Wpis z mikrobloga

W nawiązaniu do tego [wpisu o locie do domu z Gruzji ze STADEM polaków](https://www.wykop.pl/wpis/48038815/#!$%@?-wlasnie-na-tym-lewym-pasie-z-warszawy-/).

Wchodzimy na pokład, załoga samolotu bardzo miła, siadamy i już słychać lament januszy, grażyn a przede wszystkim patusów sebiksów z #bydgoszcz (nie pozdrawiam was wieśniaki), że jak to bilety takie drogie, że powinno być za darmo itd itp (bilet kosztował około 1000 zł i serio nie wiem jak ktoś może jechać na wakacje i nie mieć jakichkolwiek oszczędności, ale to już mniejsza...) Patusy #!$%@? ofc, bo

piwerko se trzeba wypić na dobry lot hehe


Obsługa daje nam karty lokalizacyjne do wypełnienia, podstawowe dane osobowe, że wiadomo było gdzie nas szukać jak okaże sie, że ktoś z pasażerów był zarażony, po czym mierzą nam temperaturę termometrem bezdotykowym. Patusy mają mega ubaw i wszystko przebiega bez większy zakłóceń, do czasu lądowania.

Wylądowaliśmy, janusze ofc już odpinają pasy i ustawiają się w kolejce do wyjścia xDD stoją #!$%@? 10 min w kurtach i z bagażami w rękach, obsługa mówi, żeby usiąść i nagle wpada wojsko obrony terytorialnej i szukają jednego gościa xDDD
Wszyscy posrani, wtf o co chodzi (ja do teraz nie wiem o co chodziło, po prostu odprowadzili jednego typka).
Patusy już wkuriwone, że nie zdążą na pociąg do #bydgoszcz. Swietny pomysł #!$%@?, po przylocie masz iść na kwarantanne a te zwierzaki chcą się w pociąg ładować. WOT rozdaje nam ponownie karty i informują, że będą jeszcza raz mierzyć temperature.

Patusy wściekłe

Zaczynają lecieć wyzwisko w kierunku wojskowych, że to

szczochy i pedały i trzeba być frajerem, żeby pracować w tych służbach

Patus mowi do stewarda:

nie bede tego #!$%@? pisał drugi raz

albo

daj mi #!$%@? ten długopis


no padaka straszna

Teraz parę słów o organizacji lotu.
Uważam, że załogo wykonała swoją pracę WZOROWO, dali instrukcję, żeby nie zbierać się przy toaletach i zachowywać te 2m odstępu, ale po wylądowaniu i opuszczeniu samolotu, obsługa lotniska kazała nam wsiąść do JEDNEGO autobusu, który nas zawiezie na terminal.
Autobus #!$%@? po korek, jak nocny wracający z wrocławskich juwenaliów. Szok. Ludzie robią aferę (i słusznie, bo nikt nie chce przebywać tak blisko innych), no ale wszyscy musieli wsiąść do tego jednego, bo by nie odjechał.
Potem na odprawie paszportowej też zero przestrzegania zasad odstępu. Ludzie ściśnięci w kolejce. No bez kitu, to moża było lepiej rozplanować, zwłaszcza, że praktycznie całe lotnisko było puste.

#koronawirus #lotdodomu
  • 53
Dowodem tego jest ogromny wzrost popularności disco polo, które wlazło do mainsteamu jak do siebie.


@loza__szydercow: O widzę że ktoś ocenia ludzi po tym co słuchają. Ty zapewne muzykę klasyczną.

taktyka PiSu jednak jest inna. Promują ten styl bycia i zachowania, żeby konfliktować społeczeństwo. Odkąd rządzą, ludzie z IQ krzesła stali się roszczeniowi i widoczni w wielu wymiarach społeczeństwa....

No tak bo na zachodzie to nie są roszczeniowi i widoczni. Wszak
Patusy #!$%@? ofc


@konklawe: ej, wypraszam sobie ( ͡° ͜ʖ ͡°) jak mam lot 12h to bez whisky z colą nie zasnę w ekonomicznej. Po prostu wystarczy nie robić cyrków i sobie spokojnie zamulać ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@konklawe

Patusy już wkuriwone, że nie zdążą na pociąg do #bydgoszcz.


No jasne, że Bydgoszcz (°° Parę lat temu miałem lot do Bydgoszczy, skąd potem musiałem łapać pociąg za parę godzin. Przez te kilka godzin połaziłem po mieście i powiem, że w żadnym innym miejscu nie spotkałem się z tak wielką ilością buractwa w tak krótkim czasie (no może jeszcze w
tyle się mówi żeby trzymać ręce z daleka od mordy, a tu janusz po wielogodzinnej podróży ssie palca. małpa już ma więcej rozumu.


@advert: to nie ma najmniejszego znaczenia, po wielogodzinnym locie większość już ma wirusa. To strasznie smutne, że ludzie nie rozumieją drogi kropelkowej. W ciasnym pomieszczeniu z recyklingiem powietrza...
@konklawe: nagrać całą akcje, pokazać zwierzęce mordy tej patologii publicznie, a następnie wot powinny zorganizować szybki sąd polowy w związku z nadzwyczajną sytuacją, a truchła robaków pochować w jakiejś zbiorowej mogile przy lotnisku.