Jako że w ostatnich latach zauważam wzrost lanserstwa i snobizmu wśród amatorów kolarstwa szosowego, a co niektórzy próbują nawet robić z tego hermetyczną sektę dla srających kasą, więc mam pytanie do ekspertów #polskalozavelominati o co tak naprawdę chodzi w tym sporcie. Czy większym "trzepakiem" jest ktoś na marketowym rowerze w ubraniach z lumpeksu objeżdżający kolesia na sprzęcie za pięciocyfrowa kwotę i o--------o zgodnie z wytycznymi #velominati, czy może to ten drugi powinien się wstydzić?
@frex: ja jeździłam i mam na dzieję że będę jeszcze z ludźmi na extra rowerach w extra ciuchach i z extra formą, a ja na bieda Tribanie w bieda ciuchach z kaskiem z daszkiem i formą nie najlepszą i nikt mi nigdy nie dał odczuć że jest lepszy ode mnie bo ma jakiś zajebisty rower czy gacie czy szybciej może. Amatorzy szosowi to są fajni ludzie i liczy się jazda
@frex: @solimoes: ja też czasem jeżdżę z innymi i jest cały przekrój - ludzie bez formy na rower za 20-30k, ludzie w formie na rowerach za 6k, ludzie w formie na rowerach za 20-30k, ludzie bez formy na rowerach za 6k, starsi, młodsi, byli prosi, obecni prosi i nikt nigdy nikomu nie dał odczuć, że jest gorszy, bo jedzie wolniej albo ma gorszy sprzęt.
jak się objawia "lanserstwo i snobizm wśród amatorów kolarstwa szosowego"? Jakiś link może z przykładami?
Szymonbike, chyba pierwszy "szafiarz" w polskim rowerowym światku przedkładający żonglowanie ciuchami nad kręcenie korbami. Chociaż widzę, że pousuwał dużo
@frex: no pewnie, że tacy też istnieją i kilku na YT co popadli w zachwyt nad samym sobą, ale to pewnie w każdej dziedzinie znajdziesz takich, większość jest spoko ziomki i chodzi o jazdę i zabawę a nie stylówę
Ja jeżdżę w spodenkach bez pampersa (bo mi wygodniej), zwykłych koszulkach sportowych a czasem również na zwykłych pedałach i tylko kręcę bekę z takich porad ( ͡°͜ʖ͡°)
@frex: Każdemu wg potrzeb. Miesiąc temu kupiłem sobie majtki z wkładka i jest wypas, zero dyskomfortu po 3h jazdy to jest coś, a bez tego już po 1h mnie tyłek bolał. Zwykłe koszulki są spoko, ale w
@frex co do drogich rowerów - kupują je w 99% ludzie których na to stać. To trochę tak jak byś się nabijal z gościa ktory6ma Ferrari a po mieście jedzie 50km/h
Jako że w ostatnich latach zauważam wzrost lanserstwa i snobizmu wśród amatorów kolarstwa szosowego, a co niektórzy próbują nawet robić z tego hermetyczną sektę dla srających kasą, więc mam pytanie do ekspertów #polskalozavelominati o co tak naprawdę chodzi w tym sporcie. Czy większym "trzepakiem" jest ktoś na marketowym rowerze w ubraniach z lumpeksu objeżdżający kolesia na sprzęcie za pięciocyfrowa kwotę i o--------o zgodnie z wytycznymi #velominati, czy może to ten drugi powinien się wstydzić?
Co jest ważniejsze?
Szymonbike, chyba pierwszy "szafiarz" w polskim rowerowym światku przedkładający żonglowanie ciuchami nad kręcenie korbami. Chociaż widzę, że pousuwał dużo
Komentarz usunięty przez moderatora
@frex: Każdemu wg potrzeb. Miesiąc temu kupiłem sobie majtki z wkładka i jest wypas, zero dyskomfortu po 3h jazdy to jest coś, a bez tego już po 1h mnie tyłek bolał. Zwykłe koszulki są spoko, ale w
@solimoes też mam kask z daszkiem, miałem kupić nowy na ten sezon. Jednak okazało się, że daszek można odczepić i zostaje :)