Wpis z mikrobloga

Czy witamina C zapobiega i leczy zapalenie płuc? Wyniki analiz nie są w tym względzie zachwycające.

* Analiza P. Louhiala i H. Hemila omawia kilka badań, jakie udało się znaleźć autorom, na temat kontrolowanych testów sprawdzających rolę kwasu askorbinowego w zapobieganiu i leczeniu zapalenia płuc niezależnie od przyczyny. Nie podjęli się wyciągania uśrednionych wyników z powodu dużych różnic w metodologii, omówili jednak zaobserwowane efekty i możliwe przyczyny.
Stare badanie z lat 40. wykazało wyraźne zmniejszenie częstości zapaleń płuc u uczniów szkoły z internatem, którym podawano małe dawki witaminy. Główną przyczyną wydaje się wyrównanie lekkiego niedoboru u uczniów mających mało urozmaiconą dietę z powodu niedoborów wojennych. Przed testem stwierdzono u wszystkich poziom kwasu askorbinowego w moczu niższy niż norma, zarazem nie mieli jeszcze objawów szkorbutowych. Uczniowie ci zapadali na zapalenie płuc kilka razy częściej niż populacja normalna. Wystarczały dawki do 200 mg dziennie aby częstość zachorowań spadła do poziomu podobnego jak w reszcie populacji.

Badanie terapeutyczne na starszych, schorowanych ludziach z brytyjskich domów opieki wykazało poprawę stanu zdrowia osób z infekcjami płuc, ale pozytywny efekt ograniczał się do grupy osób, które już wcześniej miały niedobór witaminy a dawka wystarczająca do poprawy nie była wysoka (200 mg). Grupa starszych osób mających normalny poziom witaminy w organizmie nie wykazała poprawy po dozowaniu im dodatkowych dawek. Wszyscy badani otrzymywali w tym czasie normalne leczenie innymi lekami.

Z kolei badanie na populacji młodych pracowników służby zdrowia, którzy wszyscy mieli normalny poziom witaminy w organizmie pokazało, że między zażywającymi dodatkowe suplementy a nie zażywającymi nie było różnicy w częstości występowania zapalenia płuc.

Pozytywny wpływ większych dawek witaminy pokazało badanie na grupie rekrutów wojskowych. Byli to w większości młodzi, zdrowi ludzie z poziomem kwasu askorbinowego w osoczu bliskim normie dla populacji ogólnej. Podawano im witaminę w dawce 2g dziennie, ale poziom witaminy w osoczu wzrósł nieznacznie i szybko się ustabilizował - co potwierdza znaną regułę, że duże dawki witaminy są szybciej wydalane z powodu progu nerkowego. Ponieważ byli to ludzie poddani codziennie znacznemu wysiłkowi fizycznemu przypuszcza się, że z powodu szybszego zużycia na procesy metaboliczne ich zapotrzebowanie na witaminę było wyższe niż w populacji zwyczajnej, dlatego zmniejszenie częstości zapaleń płuc było wynikiem uzupełnienia lekkiego niedoboru a nie specyficznego działania wysokiej dawki.
Podobny efekt wykazywały wcześniej dla ryzyka przeziębień badania na maratończykach.

Autorzy konkludują, że pozytywne efekty zapobiegania i leczenia dotyczą osób o niewielkim niedoborze witaminy, jeszcze niewystarczającym do powstanie objawów szkorbutu i są wynikiem uzupełnienia niedoboru, natomiast dawki przekraczające dzienne zapotrzebowanie nie przynoszą wzmocnienia odporności jeszcze bardziej.
https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC2099400/

* W przypadku przeziębień niezależnie od przyczyny wiele innych badań nie znalazło efektu ochronnego dodatkowej suplementacji, natomiast wykazano pozytywny wpływ na skrócenie czasu choroby, choć nie jest on spektakularny.
Na przykład małe fińskie badanie na izraelskich nieletnich pływakach (?) pokazało, że dawki witaminy rzędu 1g dziennie nie zmieniały częstości przeziębień, natomiast skracały czas trwania o średnio 22%, czyli 1 dzień, co jednak przy tak małej grupie nie było istotne statystycznie - a i tak był to dość wyraźny efekt, w porównaniu z większymi badaniami pokazującymi skrócenie czasu o 10-15%
https://link.springer.com/article/10.1007/s00431-010-1270-z
Jakaś część sezonowych przeziębień to sprawka koronawirusów, zależnie od kraju szacuje się ich udział na 15-20%, reszta to 100 typów rinowirusw, adenowirusy, paragrypa i różne bakterie, ale ciężko po tym ocenić wpływ witaminy na konkretne gatunki.

* W analizie modelowania dokowania wybranych związków naturalnych do receptorów ACE2 i proteazy nowego koronawirusa kwas askorbinowy znalazł się w grupie związków o najsłabszym działaniu, więc trudno nawet mówić o jakimś specyficznym działaniu antywirusowym:
https://www.preprints.org/manuscript/202002.0254/v2

* W randomizowanym badaniu na grupie 550 osób leczonych na OIOM z różnych przyczyn, wśród których części podawano suplementy z witaminą E i C stwierdzono pewien niewielki efekt ochronny przed wystąpieniem zespołu ostrej niewydolności płucnej (ARDS). U grupy suplementowanej częstość wynosiła 15% a u porównawczej 18%.
https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC1422648/#!po=36.6667

Czemu więc w Chinach rozpoczęto badania kliniczne nad wykorzystaniem kwasu askorbinowego w leczeniu DOVID-19? Aby sprawdzić. Skoro witamina skraczała czas trwania przeziębień, a za 10% odpowiadają koronawirusy, to dobrze by było rozstrzygnąć, czy nie jest to aby efekt specyficzny dla zarażeń tego rodzaju wirusami. Ale tu już trzeba poczekać na wyniki. Samo zarejestrowanie badania to nie dowód na to, że witamina leczy tę chorobę.

#koronawirusfakty #koronawirus #medycyna #gruparatowaniapoziomu #nauka
  • 22
  • Odpowiedz
CO XD nawet nie ma sensu czytać dalej


@blablalbla: Warto czytać, bo obala mit który w niektórych głowach nadal funkcjonuje, że witamina C pomaga w mierzalnym stopniu. Sens jej stosowania jest tylko w wypadkach, gdy ktoś ma zrypany organizm przez np. szkorbut.
  • Odpowiedz
@bialy100k: po prostu temat jest tak absurdalny że nie ma sensu ani o tym czytać ani pisać, nawet jak obala mit, bo ludzie myślący w ten mit nie wierzyli, a debilom i tak się nie przemówi do rozsądku.
  • Odpowiedz
@KubaGrom: Ogólnie temat ciekawy o witaminie C. Ale to nie jest tak, że to sama wit C zapobiega i leczy choroby, a raczej że wit C wzmacnia i usprawnia układ odpornościowy, który to dopiero zapobiega przed i samoleczy się z różnych chorób.
Czyli wit C jako suplement jak najbardziej tak, ale zdrowiej ją spożywać w świeżych owocach i zielonych lub kiszonych warzywach najpierw, a w czasie posiłków gdy nie ma
  • Odpowiedz
@KollA: Z kwercetyną to jest ciekawa sprawa, bo ma mocne działanie przeciwzapalne oraz... w niektórych modelach komputerowych wydaje się wiązać z białkami wirusowymi. Publikacji na temat związków naturalnych o działaniu antywirusowym trochę jest, może też to podsumuję.
  • Odpowiedz
@KubaGrom: niedobory C na pewno wpływają na częstość infekcji. Ludzie to jedne z nielicznych istot na Ziemi, które utraciły zdolność syntetyzowania wit C z powodu takiej mutacji DNA w trakcie ewolucji, niestety musimy ją dostarczać z pożywieniem, inaczej kiepsko z nami.
  • Odpowiedz
@KubaGrom: Tak. Jednak nikt nie wie jakie ma prawdziwe zapotrzebowanie na wit C w danym momencie, bo niektórzy z racji wieku i trybu życia i obciążenia metabolicznego, większe niż średnia. Dlatego można bezpiecznie spożywać lekki nadmiar wit C, żeby być po bezpiecznej pewnej stronie. Wyleci z moczem,a przy okazji lekko go zakwasi, co uchroni przed infekcjami pęcherza.
  • Odpowiedz
@KubaGrom: Znakomita większość przypadków zapalenia płuc ma podłoże bakteryjne. Robienie badań porównawczych, gdzie wrzuca się do jednego worka wszystkie zapalenia płuc i sprawdza skuteczność środka, który ma działać tylko na infekcje wirusowe, jest po prostu głupie. To trochę jakby podawać antybiotyki chorym na grypę a potem ogłosić, że antybiotyki to foliarstwo, bo nie leczą infekcji.

Badania na zwierzętach dawały spektakularne rezultaty - nawet kilka razy niższa śmiertelność na grypę w
  • Odpowiedz
@KubaGrom: dlatego nie powinno się mówić, że na pewno leczy - zwłaszcza że zwierzęta na których prowadzono badania mają inny metabolizm witaminy C niż ludzie. Ale powinno się dokładnie zbadać. I skopiować metodę, która działała u zwierząt, nie były to ani niskie dawki przy infekcji wirusowej, ani suplementacja przy bakteryjnych infekcjach. Wyciąganie wniosków na podstawie badań, gdzie sprawdzano coś kompletnie innego, jak zrobili autorzy, jest nierozsądne. To dosłownie jak wyciąganie
  • Odpowiedz
@tomtom666:
Bardzo wiele substancji sprawdzających się w modelach zwierzęcych potem nie wykazało tego działania u ludzi w ogóle. Na tym polega problem, a nie na nieskopiowaniu metody.

Jeśli suplementacja witaminą u osób bez niedoboru nie chroniła przed zapaleniem płuc, to także przed tym wirusowym.
  • Odpowiedz
@KubaGrom: u zwierząt suplementacja też nie chroniła i nikt nie twierdził, że ma chronić. Dopiero bardzo wysokie dawki powodowały reakcję, dzięki której działała jak antybiotyk przy bakteriach.

Znakomita większość substancji działających na zwierzętach - działa też na ludziach. Niemal wszystkie. Zazwyczaj nie działają te, które testuje się na "modelach" chorób, które to modele bardzo mocno różnią się od chorób u ludzi, w praktyce przebiegają kompletnie inaczej i mają zupełnie inne
  • Odpowiedz