Wpis z mikrobloga

@dedik: już nie przesadzajcie z tym zaoraniem, każdy kto choć trochę programuje wie że nigdy nic nie wiadomo i nawet najdurniejsza nazwa może skrywać język, framework albo jakąś bibliotekę js. ( ͡° ͜ʖ ͡°)
A co się tyczy samej jego odpowiedźi, to fakt, rekruterzy mylą Java z javascript(oba istnieją) więc zarzut, że mylą c++z c--nie oznacza z automatu, że zarzucający nie wie o istnieniu c-- ale dokładnie
Płogłamełsi to #!$%@? najgorszy rodzaj dorobkiewicza, dzięki pracy dla zachodniego klienta dorwali się do jakichś ludzkich pieniędzy jak na ten kraj i niektórym już #!$%@?ło

W cywilizowanych krajach klepanie kodu to zwykła korporobota dla tzw. niższej klasy średniej, w tym postsowieckim grajdołku urosło to do tego poziomu co bycie kardiochirurgiem albo fizykiem w elektrowni jądrowej
fizykiem w elektrowni jądrowej


@Kraker245: Bycie fizykiem w elektrowni jądrowej to zapewne przecież praca zwykłego operatora (który musi się trochę lepiej znać) - nie zarabia raczej gigantycznych kokosów, praca też pewnie nudnawa i słabo rozwijająca (ale będąca bardzo wartościowym wpisem do CV).