Wpis z mikrobloga

@NieJedynaNaWykopie Raczej chodzi o to by firmy produkujące środki których brakuje na rynku mogły skupywać każdy rodzaj, nawet ten nieskażony by produkcja szła pełną parą. Druga sprawa ile przez to szwindli na boku pójdzie i jak to wpłynie na gospodarkę to nie wiadomo. Za krótki jestem żeby oceniać. Wydaje mi się że to raczej już ta brzytwa w wodzie. Szkoda tylko że każda frakcja na wiejskiej pływa w pontonie, a to my
@agent-cooper Jasne że zmieni. Sądzę że może powstać dużo lewych firm. Ludzie którzy nigdy tego nie robili mogą zwęszyć okazje. Skala #!$%@? w kosmos jeżeli nagle stanie się to legalne. Ale to moje zdanie. Może się mylę. Zaznaczam że znawcą nie jestem.
@agent-cooper Nie, niedawno wróciłEM z pracy. Myślę że udzielać się mogę wszędzie. Na tym polega Mirko. Dlatego zaznaczam, że coś jest tylko moim zdaniem. Więc zapraszam do dyskusji. Na razie nie wytłumaczyłeś ani nie dałeś ani jednego argumentu tylko jakiś zarzut. Możesz zmienić moje zdanie jakąś rozmowa. Choć po twoim poście widzę że celujesz w wywalanie frustracji na mnie niż jakiejś rozmowie. Każdy ma prawo do opinii. Więc agencie Cooper. Nie #!$%@?.
@NieJedynaNaWykopie: No nie wiem, czy żel antybakteryjny do rąk może być produkowany ze skażonego alkoholu, gdy zaraz możesz tymi rękoma jeść. Raczej taki żel musi być produkowany z rzeczy dopuszczonych w niewielkich ilościach do spożycia. Przykładowo z tego co mam pod ręką: alkohol etylowy, gliceryna (produkty wykorzystywany w spożywce), limonen (to co masz w skórce z cytryny), aminomethyl propanol (produkt w kosmetyce używany do żelowania).