Wpis z mikrobloga

"1. Kobiety maja wielu partnerow. Nie jest niczym szokujacym, ze mezczyzna potrafi co tydzien bzykac nowa partnerke, sytuacja jest identyczna z kobietami - one tez czerpia radosc ze swojej seksualnosci, tasujac swoja talia samcow."

Mhm, więc tak się dziś nazywa ku&estwo (bez znaczenia z której strony).
  • Odpowiedz
Jak to ujęłaś - nie rozumiesz takiego podejścia, ale i nie chcesz zrozumieć. Gardzisz, odrzuca cię, takie osoby się "nie szanują", "puszczają się" i cyk czujesz się moralnie lepsza, ego boost na dziś zapewniony.

Że taka osoba nie jest w niczym gorsza od ciebie i kiedyś jak ją najdzie ochota to stworzy zajebisty związek, będzie dobrym rodzicem itd

@Wolowinka:
A ile może być warta osoba, która poświęca tak wiele swoich
  • Odpowiedz
@yaszczur: Tak sie nazywa wolnosc jednostki i samostanowienie. Ciesz sie, ze masz mozliwosc poznac mnie, osobe, ktora poszerzy twoje horyzonty i uczyni cie lepszym czlowiekiem, nauczy cie milowac blizniego!
  • Odpowiedz
Nie chcę zrozumieć osób, które chodzą co kilka dni do łóżka z kimś, kogo nawet nie poznały. I dobrze mi w moim ograniczeniu.

@Damnation: No i pięknie, o tym właśnie mówiłem. Cieszę się, że się zrozumieliśmy!

A wiary do tego nie mieszaj, daleko mi do katoliczki. @Damnation: nie w podejściu do życia, a przynajmniej w aspekcie aktywności seksualnej. Moherowe babcie byłyby z ciebie dumne.

@Wolowinka No i
  • Odpowiedz
A ile może być warta osoba, która poświęca tak wiele swoich zasobów na hulaszcze 'związki' bez przyszłości? Żreć, chlać i ruchać - zajebiste aspiracje, które charakteryzują wielkich ludzi w historii ludzkości. Zmiłuj się, człowieku. Niektórzy chcą kimś w życiu zostać.


@Flypho: no tak, bo osiągnąć można coś tylko będąc prawie w celibacie xDDD przegrywów tu nikt nie prosił, wypad ( ͡° ͜ʖ ͡° )
  • Odpowiedz
@Wolowinka:
Małżeństwo - słyszałeś kiedyś o czymś takim? xd Zastanawiało cię kiedyś w ogóle skąd w społeczeństwach powstała potrzeba instytucji trwałego związku i dlaczego jest ona praktykowana w każdej rozwiniętej cywilizacji? Wiem, że nie xD, bo musiałbyś zacząć pompować krew w inne miejsce niż własne krocze, a pewnie nie możesz sobie na taką stratę pozwolić.
  • Odpowiedz
@przegrany_przegryw: Nie raz lizalem anusa swojej partnerce, jest to wspaniale doswiadczenie, ktore swiadczy o opanowaniu podstaw "szkoly kochania". Nie nalezy bac sie seksu, milosc jest piekna i nie zmienia tego sredniowieczne nauki Kosciola. Wazne, zeby nie wtracac sie innym do lozka, co konserwatysci notorycznie czynia. Polecam polizac anusa swojej partnerce, a jak jestes homoseksualista, swojemu partnerowi.
  • Odpowiedz
@EarthRebel: Jestem czlowiekiem liberalnym, nie przeszkadza mi subtelna nagosc. Konserwatywne sztywniactwo, #!$%@? sie do innych, ocenianie, szkalowanie. Nie, to nie ja. Nie jestem taki dziwny, jak inni uzytkownicy tego portalu (chociaz nigdy dosc kpienia z konserwatywnego wsteczniactwa, ktore jest olbrzymia wiocha...)
  • Odpowiedz