Wpis z mikrobloga

Tyle słyszę o tych mistycznych, złych babeczkach z dziekanatu, a u mnie zawsze

-dzień dobry, jak mogę pomóc, oo spróbujemy to jakoś załatwić


@Kieres:

Niech zgadnę: albo kierunek płatny albo humanistyczny :-)
@europa: podejdź jeszcze do U.S tam to dopiero człowiek maluczki jest.
Jak mam tam iść to mnie szlag trafia, mina taka jakbyś ojca, matkę zabił i to wieczne "czego" zamiast dzień dobry.
No i odsyłanie od drzwi do drzwi.