Wpis z mikrobloga

@ZasilaczKomputerowy: raczej jest napisana tak, zeby kazdy zrozumiał. Ja nie wiedząc nic zacząłem od tej pozycji i sobie chwalę. Następnie to już internet i wypytywanie bezpośrednio osób zajmujących się kredytem.
@ZasilaczKomputerowy: oferty banków czy wymagane dokumenty zmieniają się w bankach bardzo dynamicznie - dlatego takie książki mogą traktować tylko o samym pojęciu kredytu, czym jest ,z czego się składa, jakie są koszta dodatkowe itp - ale nie sądze aby coś takiego się znalazło. Z mojej strony polecałbym bardziej spotkać się/porozmawiać z dobrym doradcą (na wykopie działa @marcpol) który odpowie Ci na wszystkie pytania i rozwieje wszelkie wątpliwości - ale oczywiście
@KromkaMistrz: nie chodzi mi o analizę od strony ofert, tylko od strony ustawy i o wytłumaczenie akademickie pojęć typu rrso. Na co zwracać uwagę, czego unikać.

@Waniv: w tej książce jest sporo jakichś rad o oszczędzaniu i planowaniu, które są dla mnie oczywiste bądź zbędne. Z całą pewnością po przeczytaniu 15% tej książki nie dowiedziałem się niczego nowego. Ona poprostu nie jest dla mnie, bo odkładam 50% swojego dochodu i
@KromkaMistrz: tak, ale wolałbym jednolite opracowanie. Autor pusząc książkę wie jakie pojęcia są potrzebne. Ja mogę nie wiedzieć o co pytać google. To druga pochodna niewiedzy. Szkoda mi też czasu bo pewnie dałbym radę to zrobić w ten sposób co mówisz, ale chcę zapłacić komuś kto już to opracował. Doradców nie lubię bo wolę sam coś rozumieć niż ufać, że ktoś mi dobrze doradzi.
@ZasilaczKomputerowy: uwierz mi byłem uparty i chciałem ogarniać kredyt bez doradcy, teraz kiedy jestesmy po wszystkim nie wyobrazam sobie tracic tyle cennego czasu na latanie po bankach (plus dodatkowo oferta z doradcą i bez była taka sama...)