[AnonimoweMirkoWyznania]

#anonimowemirkowyznania
Siema, Mirasy i Mirabelki!

Uwaga, trochę to długie. Piszę anonimowo, bo nie chcę nikogo obrazić, a ciekaw jestem reakcji.

Temat?

#antynatalizm, #gowniaki i #wyscig szczurów. #wygryw i trochę też #przegryw

Taki już teraz czas w życiu, że większość moich znajomych nagle spodziewa się dzieci albo właśnie je rodzi. Powiecie, że piszę ten wysryw bo sam nie mam i zazdraszczam, ale... zupełnie tego nie czuję i nawet mnie lekko to dziwi. Nie, nie odczuwam zazdrości. Co więcej, czuję dziś ulgę, że los mi tego oszczędził.

Tak, oczywiście, cieszycie się. Jesteście szczęśliwi, że:
- odhaczyliście kolejną pozycję z obowiązkowej listy sukcesów w scenariuszu życia
- wasi rodzice są dumni
- zaspokoiliście naturalne instynkty
- wypelniliście religijne przykazanie
- szaleją w was hormony, kochacie to małe stworzenie i chcecie dla niego żyć.

Bo oto rodzi się Mirek: najpierw wysyłacie go do żłobka, potem do przedszkola, a na końcu do szkoły.

Już od najmłodszych lat, w ramach walki o pozycje w stadzie, jego rówieśnicy - #!$%@?łe do cna zwierzęta, zresztą zupełnie takie same jak nasz młody bohater - będą go #!$%@?ć, wyzywać i prześladować. Jeżeli Miras będzie miał szczęście i nieco przewagi fizycznej on właśnie będzie to robił swoim słabszym kolegom. Nic tylko pogratulować rodzicom dobrych genów.

Ale wy, czyli dla niego "starzy", będziecie zaraz go cisnąć wymagając dobrych ocen, wypełniania obowiązków domowych, tudzież chodzenia na jakieś absurdalne zajęcia dodatkowe. Wykupione zresztą głównie po to żeby pokazać somsiadom, że jego rodziców stać. To dzięki wam ten wasz młody będzie musiał co rano wstawać na dźwięk budzika o jakiejś nieludzkiej porze i dźwigać ciężki plecak z kosmicznie drogimi książkami.

Potem będzie tylko gorzej: studia, bo musi być prestiż, no i oczywiście trzeba żeby znalazł dobrą pracę, zarabiał konkretny hajs, sparował się z jakąś lochą i zrobił starym wnuczęta.

W ramach walki o pozycję w #!$%@?łym stadzie polackich zwierząt nasz Miras będzie musiał się zakredytować, kupić samochód po Niemcu i M na przyciasnym osiedlu od dewelopera. Będzie nie dosypiał, będzie #!$%@?ł. Większość swojego czasu spędzi w pracy, którą szybko znienawidzi, po to żeby zaimponować ludziom, których nie będzie lubił. W toku imponowania obywatelom somsiadom najpierw wykupi absurdalnie drogi wózek dla swojego gówniaka, potem markowe ciuchy z wielkim logo i niepotrzebne nikomu dodatkowe zajęcia. Wszystko to oczywiście dla "dobra" swojego dziecka i waszego wnuka, by wspomóc jego rozwój.

Ergo, wychować kolejnego skutecznego zawodnika w #!$%@? wyścigu szczurów.
I tak się to będzie kręcić: szybciej, dalej i wyżej...

Zauważcie, że opisany scenariusz i tak jest optymistyczny. To czystej wody #wygryw, typowy życiowy sukces dynamicznego normika: hajs, locha, chata i gówniak.

Naprawdę jest z czego się cieszyć?

A przecież ten nowy Miras może nie spełnić wymagań stawianych przez dumnych rodziców!

Może #!$%@? się uczyć, być tępy, brzydki lub słaby. Może po prostu mieć pecha, mieć kiepską pracę i mało przebojowy charakter. Może też zostać ćpunem, przegrywem, alkoholikiem. Może wgapiony w telefon wleźć pod ciężarówkę albo wziąć się powiesić.

Co wtedy, szanowni rodzice?

Czekają was LATA ZMARTWIEŃ:
czy gówniak nie wpadnie pod tramwaj?
czy będzie dobrze się uczył?
czy znajdzie robotę i świnię?
czy się nie zaćpa, nie zachla?
CZY BĘDZIE - przecinek! - SZCZĘŚLIWY?

Czy warto się spuścić do dziury i zafundować w ten sposób Nowej Myślącej Istocie, nie mówiąc o sobie i żonie, listę tych wszystkich "atrakcji" wymienionych powyżej?

Naprawdę, młodzi rodzice, kompletnie Was nie rozumiem...

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Eugeniusz_Zua

[AnonimoweMirkoWyznania]

Zaplusuj ten komentarz, aby otrzymywać powiadomienia o odpowiedziach w tym wątku. Kliknij tutaj, jeśli chcesz skopiować listę obserwujących

[Flutter_M_Shydale]

wypelniliście religijne przykazanie

@AnonimoweMirkoWyznania: Czy w którejkolwiek religi istnieje przykazanie rób dzieci?

Pytam serio ¯\_(ツ)_/¯

[taktoto]

@AnonimoweMirkoWyznania Nie rozumiesz, nie wiem w czym problem. Grunt, że żyjesz po swojemu. Nie wiem po co ten wpis, nie potrzebujesz akceptacji swoich wyborów od obcych ludzi w internecie. Żyj jak ci dobrze i wygodnie. Nie ma obowiązku być rodzicem i nigdy nie bylo

[M.....D]

@Flutter_M_Shydale: kościół katolicki odmówi ślubu jeśli powiesz że nie chcecie potomstwa (pytają o to serio) Zresztą sam zakaz używania antykoncepcji to trochę nakazuje.
Imho, oczywiście nie ma nakazu, pod warunkiem że całe życie będziesz w celibacie, co jest tak trochę #!$%@? trudne i nienaturalne, więc de facto nakaz jest ( ͡° ͜ʖ ͡°)ﾉ⌐■-■

[Flutter_M_Shydale]

całe życie będziesz w celibacie, co jest tak trochę #!$%@? trudne i nienaturalne

@MPXD: Że jakie jest? XD

[M.....D]

@Flutter_M_Shydale: nie rozumiem czego nie rozumiesz

[Werdandi]

@Flutter_M_Shydale:

~ Emil Cioran

[ethics]

@AnonimoweMirkoWyznania: chciałem coś napisać ale w sumie nic już więcej dodać nie można. Społeczeństwo tak namieszało w głowach, że gówniak to jakby jedyny sens życia. Widać to po ludziach co mają gówniaki. Nie ma innego dla nich tematu. 100% życia poświęcone dzieciom. Po pracy same zajęcia dodatkowe aby gówniak czasem nie miał czasu wolnego. W weekend też sobie gówniak pospać nie może bo już atrakcje wymyślone przez trenerów samorozwoju. I

[fapowiczowski]

@ethics: wychodzi na to, że prawdziwym wygrywem jest ten, który zrozumiał tą rzeczywistość, prawdę o życiu o której napisał OP i zdecydował nigdy nie mieć dzieci

[Ashtar]

@AnonimoweMirkoWyznania: W Polsce jest ujemny przyrost, wiec wszystko zmierza w dobrym kierunku ( ͡° ͜ʖ ͡°)

[Flutter_M_Shydale]

@MPXD: Dla większości użytkowników wykopu dożywotni celibat jest jak najbardziej naturalną opcją, w dodatku osiąganą bez wysiłku ( ͡~ ͜ʖ ͡°)

@Werdandi: Ano można to interpretować jako przykazanie, ale liczyłem na coś bardziej skierowanego do jednostki w stylu "Musisz spłodzić potomstwo" (albo czeka cię hańba i wiekuiste potępienie czy coś w ten deseń)

[M.....D]

@Flutter_M_Shydale: aaa ok XD mogłeś dać jakieś pdk czy coś

[AssRock]

Naprawdę jest z czego się cieszyć?

@AnonimoweMirkoWyznania: Dla większości ludzi wysranie gówniaka to jest jedyny ich sukces w życiu.

[AssRock]

najgorsze, że ludzie gloryfikują ten chory system

mało kto się zastanawia jaki jest sens i kwestionuje cokolwiek

@PaniFral: Ludzie są do tego przygotowywani od dziecka i rozpoczęcia nauki w szkole. Polecam poczytać o pruskim systemie edukacji.

[kubaklodz]

@AnonimoweMirkoWyznania: skopiuj sobie i wyślij do siebie na www.futureme.org tak na za 10 lat:)

[H.....0]

@taktoto: To ty nie rozumiesz, że tu chodzi o szkodliwość rozmnażania się.

[AnonimoweMirkoWyznania]

WiedźmińskaSamica: Ale pierdoły #przegryw. Jedyny sens w życiu to rozmnożyć się. Wiedzą o tym bakterie, grzyby, wirusy a nawet komórki rakowe. Nie wiedzą o tym #przegryw i #antynatwlizm.

Oczywiście zaraz poleca, że oni są więcej niż grzybem oni są czlowiekami! A co takie człowieki jak #przegryw z tej ludzkości robią że można ich ludźmi określić? Siedzą w piwnicy i zajmują się swoim hedonistycznym bytem tylko dla własnej przyjemności. Czy coś wynajdą czy popchną ludzkość do przodu jak taki bezdzietny mizantrop i antynatwlista Tesla? Gdzie tam, będą śmierdzieć w piwnicy u mamy, a jedyne co "stworzą" to wysryw lub mem na wykop.ru. To nawet wirusy i grzyby są bardziej ludzkie w swoim istnieniu niż taki #antynatalizm #przegryw.

@ethics społeczeństwo namieszało w głowach też krowom, bakteriom i innym wirusom, że muszą się rozmnażać i że jest to cel życia organizmów biologicznych.

[AnonimoweMirkoWyznania]

OP: No i fajnie, no i git. Widzę, że większość się zgadza - znaczy, nie jestem jakiś #!$%@?, nienormalny ani chory.

Asperger here, 36 lvl, myślałem że nie rozumiem jakichś emocjonalnych dziwnych rzeczy co się #!$%@?ą w głowie człowieka przy okazji zabombelkowania i mi to zaczniecie tłumaczyć, ale... na szczęście nie! ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Wiem że hormony jebią na dekiel jak #!$%@?, na szczęście nie na mój. Patrzę na córkę brata, obecnie 1 lv, widzę jak rozemocjonowani są nią moi rodzice - normalnie jak kult Stalina, jej zdjęcia w całym domu! - a ja nie czuję