Wpis z mikrobloga

@MechanicznaPitaja: do 10-15 minut spoko - czasami autobus się spóźni, stoi się w korkach czy auto nie chce odpalić - spoko. Czasami są rzeczy, które od nas nie zależą, dlatego ja zawsze dzwonie i podaje powód, chociaż staram się nie spóźniać w ogóle, ale czasem z przyczyn niezależnych nie miałem wyboru. Ale jak ktos się spóźnia w #!$%@? długo i nawet nie zadzwoni to gardzę takimi ludźmi.
@MechanicznaPitaja: też mnie to irytuje, nawet jeśli jest to kilka minut. Nic mi się z tego powoduje nie dzieję, ale sam fakt mnie irytuje, zwłaszcza jak ktoś wie że wychodzimy o danej godzinie, przed ma dużo wolnego czasu, a zaczyna szykować się na ostatnią chwilę, sam zawsze jestem na czas albo przed czasem
@MechanicznaPitaja Doskonale rozumiem, ha tfu na ludzi, którzy nie szanują czyjegoś czasu. Kiedyś jechałem autem z kolegą, zajechałem pod jego blok, miał tylko wziąć jedną rzecz, to ja nawet nie zgasiłem silnika. 5 minut później dzwonię do niego, nie odbiera, no to zgasiłem. 15 minut później dzwonię jeszcze raz już wkurzony, ile można, powiedział że za chwilę zejdzie. Przyszedł kolejne 15 minut później.
@MechanicznaPitaja: godzinę to się można spóźnić jak jedziesz cały dzień PKP z przesiadkami, albo samolotem, a nie #!$%@? na kawę, gdzie do knajpy masz 15 minut. Normalny człowiek po prostu użyje mózgu i przewidzi, że na przykład o 17 na mieście mogą być korki i trzeba wyjść z domu chwilę wcześniej. Gdyby mi się ktoś spóźniał notorycznie więcej niż 15 minut, to sam bym przychodził minimum pół godziny spóźniony.
@MechanicznaPitaja Mnie też spóznianie niemiłosiernie #!$%@?, jak się zdarzy komuś raz na jakiś czas to jeszcze spoko ale jak sytuacja się powtarza no to jest brak szacunku do drugiej osoby. Ja osobiście to przeważnie jestem przed czasem, ale wolę z spokojem poczekać niż się spóźnić.
Czy to ja jestem jakaś #!$%@?


Nie tylko ty

uważam, że spóźnianie się na spotkania to brak szacunku innych ludzi do mojego czasu


Projekcja

No ja #!$%@?, właśnie się dowiedziałam że robię problem z niczego.


Wydajesz się strasznie spiętym nerwowym controlfreakiem
Wyluzuj

@MechanicznaPitaja:
Czekała pewnie na jakiegoś chada z tinderka, albo normika frajera (a trafiła pewnie na jakieś troll-konto wykopka-fajtera) ( ͡° ͜ʖ ͡°)
via Wykop Mobilny (Android)
  • 3
@MechanicznaPitaja: ja mam zasadę ze jak ktoś nie da mi znać że się spóźni to wychodzę 1min po umówionym czasie.

Ostatnio partnerka zrobiła mi inbe, mówi, będę gotowa za 5 min. 6min później zamykałem drzwi do mieszkania z nią w środku, bez kluczy.

Też często znajomi mają pretensje jak umawiamy się ze kogoś gdzieś podwiozę i będzie na mnie czekał o 21. Nie ma go o 21.01 mnie też już nie
@MechanicznaPitaja: Nie znoszę ludzi, którzy notorycznie spóźniają się np. pół godziny, albo odwołują 5 minut przed spotkanie. Ja już dojechałam na miejsce i czekam, a oni, że w sumie to coś im wypadło (tak, na pewno w tej właśnie sekundzie)... Ech.
@MechanicznaPitaja: mozemy sobie przybic pione . Dla mnie 2 minuty to przegiecie paly i przekladam spotkanie / rozmowe - w zaleznosci co z kim mam uzgodnione. Umawiam sie na 17.00 a nie na 17.02. Jezeli nie umiesz w 2020 opanowac zegarka i swojego rytmu dobowego to #!$%@? zawracac gitare komu innemu.